Zarobki bokserów

[Hugo]

Mariusz Wach i Agit Kabayel za walkę o pas EBU w HW w Magdeburgu 4 lutego 2017 otrzymają po 27,5 tys. euro (przed opodatkowaniem). Pieniądze marne, zwłaszcza dla Wacha, któremu ewentualna porażka (moim zdaniem bardzo prawdopodobna) zapaskudzi bilans i znacznie zmniejszy szanse na jakieś lepszy zarobek w przyszłości. Ja na miejscu Wacha nie brałbym tej walki.

[Wit]

Wach jest teraz wolnym zawodnikiem? Bo jeśli nie, to na pewno bym nie brał tej oferty. Jeśli jednak to by miał czysto na rękę, no to probowalbym negocjować.

[saliman1]

Czyli tylko 55 tys. Euro wygrało przetarg ? To już biedni Włosi organizujący gale w salach gimnastycznych wyłożyli więcej za walkę Blendamura-Soro w zeszłym roku. Byłbym w stanie uwierzyć, że Tymex jest w stanie to przebić, ale chyba ich przeceniam. Ciekawe ile pani Bordnicka kasuje za walki?

[Hugo]

Około miliona złotych dla Wawrzyka za walkę z Wilderem. Czyli ok. 250 kilo USD. Całkiem nieźle. Kolejna inwestycja Wasilewskiego (po Włodarczyku, Szpilce i Głowackim), która mu się opłaca. Samemu Wawrzykowi po opłaceniu podatków i zobowiązań wobec promotorów (10 lat na utrzymaniu Wasyla) zostanie raczej "na waciki".

[Wilczekstepowy]

(08-01-2017 11:24 AM)Hugo napisał(a):  Samemu Wawrzykowi po opłaceniu podatków i zobowiązań wobec promotorów (10 lat na utrzymaniu Wasyla) zostanie raczej "na waciki".

Nie będzie aż tak źle. Krystian Sander podaje na konkurencji, że na czysto po wszelkich możliwych opłatach, Wawrzykowi zostanie 370 tysięcy a więc całkiem spora sumka.

[Hugo]

Być może Wawrzyk spłacił się Wasylowi częściowo już walką z Powietkinem i dlatego teraz zostanie mu więcej. Jednak nawet 370 tys. zł po 10 latach uprawiania boksu zawodowego (bo nie sądzę, żeby Wawrzyk coś odłożył, żalił się, że za walkę z Powietkinem dostał ochłapy) "dupy nie urywa". Gdyby potem jeszcze (po oklepie od Wildera) mógł zarobić trochę jako journeyman, to byłoby nieźle. Jednak Wasilewski chyba nie ma tego tematu rozpracowanego i jego bokserzy po planowym wpierdolu życia z reguły kończą karierę. Tymczasem Jackiewicz pokazał, że na "bokserskiej emeryturze" można sobie radzić bardzo dobrze i zarabiać sporą kasę.

[Wilczekstepowy]

Wawrzyk ma ponoć dobrze prosperujący biznes - wypożyczalnia limuzyn czy też samochodów luksusowych. Na kasę raczej nie narzeka.

[Hugo]

Daj mu Panie Boże zdrowia i nie żałuj pieniędzy. Jednak dobrze prosperujący biznesmen nadstawiający głowę pod piąchy Wildera za 370 tys. zł trochę kłóci mi się z logiką.

[Wit]

@Hugo
Przecież jakby odmówił, to wszyscy by go zmieszali z błotem. Pierw ze sportowego punktu widzenia, a potem z finansowego. Przypomnę, że większość tutaj, gdy była plota o walce Wilder - Wawrzyk, pisała, że Cycu powinien brać tę walkę, bo taka okazja [pieniężna] może się już nie nadarzyć.

[Gogolius]

Nie no, nawet jak wyciaga na tych samochodach 20 tys. złotych na miesiąc na czysto, to przecież 300 tys. dodatkowego hajsu w sytuacji gdzie boks nie koliduje z limuzynami zawsze się przyda.

Hugo pomyśl - zarabiasz co miesiąc jakąś kwotę. Masz opcję jednorazowego zarobku 10-krotnie przewyższającego Twoją miesięczną pensję, który to zarobek nie przeszkodzi Ci w zwykłym zarabianiu. Nie weźmiesz?