Andrzej Fonfara vs Siergiej Kowaliew

[Polak18]

Niestety,choć uważam,że Polak miałby swoje atuty w takim pojedynku,które mógłby wykorzystać to jednak jest nieco za wcześnie na konfrontację z Rosjaninem.Fonfara musiałby poprawić przede wszystkim obronę i pracę na nogach.Schodzić z linii ciosów na boki a nie tylko przód,tył,będąć łatwym do trafienia.Druga kwestia to korzystanie z tych atutów i nie wdawanie się w bitkę z Kowaliewem,co zgubiło między innymi Cleverlyego oraz Proksę z GGG.

[TomaszX]

Andrzej Fonfara to niezły półciężki ale z Kowaliew w ringu wyglądałby jak zwykły bum.Taki Cleverly jest szczelniejszy,szybszy,lepszy technicznie od Andrzeja a z Siergiejem wypadł jak średniak.

[Krzych]

Nie nie nie....Trzeba by być kompletnym szaleńcem żeby posłać Fonfarę na Kowaliewa. Fonfara jest tak potwornie statyczny, że Kowaliew zrobiłby sobie na nim jak to mówią amerykanie "target practice". Walka ze skończonym z resztą Campillo zweryfikowała Fonfarę na tyle, że ciężko jest w tej chwili czegokolwiek oczekiwać po jego osobie. Ja osobiście wróżę mu los Grzegorza Proksy. Tak samo jak on jest przyzwoity i odniósł wartościowe zwycięstwo nad skończonym weteranem Johnsonem, po którym został doceniony ale na najwyższym poziomie nie ma dla niego miejsca. Jeżeli zawalczyłby z Kowaliewem to sytuacja stałaby się niemal analogiczna do tej Proksy z Golovkinem. To by było prawdziwe deja vu dla kibiców boksu w Polsce

[Sander]

Fonfara ma zaledwie 25 lat a już ma niezłą pozycję w LHW a i popularność w USA zdobywa. Cała przyszłość przed nim. Sporo w swoim boksie może poprawić, ma czas.
Na dziś jest w sytuacji komfortowej. Może dostać walkę o pas ale i może cierpliwie boksować czekając na szansę i jeszcze poprawić notowania. Przyszłość przed nim. Nawet jeśli w 2014 przegra boleśnie mistrzowską szansę to w LHW nadal będzie kimś.