Ciekawostki sportowe

[Wilczekstepowy]

I bardzo dobrze. Ja nie jestem za odpowiedzialnością zbiorową.

[Wietnam]

Karol Bielecki został wybrany na chorążego polskiej reprezentacji na igrzyska w Rio de Janeiro - zdecydował Polski Komitet Olimpijski (PKOl).

Bardzo dobry wybór.

[Martin]

Niech jeszcze piłkarze ręczni wywalcza medal i będzie pięknie.

[Wilczekstepowy]

Hokej: http://www.cda.pl/video/9117926c

To tak można gole w hokeju strzelać z karniaka? Pewnie to był jakiś mecz pokazowy.

[Martin]

Takiego karnego w hokeju to jeszcze nie widziałem.


Startuje olimpiada. Panowie od niszowych sportów wg was na ile medali możemy liczyć? Ja w ogóle nie mam rozeznania, na pewno lekkoatletyka, wioślarstwo, kajakarstwo, może żeglarstwo, ciężary, strzelectwo, szermierka. Ciekawe czy wreszcie się przełamiemy i zdobędziemy więcej niż 10 medali. Fajnie byłoby powtórzyć wynik z Atlanty, o Barcelonie to już nawet nie wspominam.

---

Jeśli chodzi o gry zespołowe to ponoć piłkarze ręczni są bardzo silni, a siatkarze to w tym roku cienizna, i o medalu to nawet nie ma co marzyć w ich wykonaniu.

[kubala1122331]

Jeśli chodzi o sporty zespołowe to ja jednak bardziej liczę na siatkarzy. Sugerowanie się sparingami w Lidze Światowej nie ma żadnego sensu, a kto oglądał choćby jeden mecz z Sada Cruzeiro ten wie, że to zupełnie inna ekipa niż ta z połowy lipca. Tak naprawdę o tym, czy Igrzyska będą sukcesem czy nie, zadecyduje jeden mecz. Z grupy ciężko nie wyjść, bo Kuba i Egipt to najgorsze zespoły na całym turnieju. No i potem ćwierćfinał. W sumie nie ma wielkiej różnicy z którego miejsca wyjdziemy, bo USA, Włochy, Francja czy Brazylia to w sumie jeden poziom. Ja nie lubię tej fazy. Tak naprawdę o wszystkim nie decydują żadne przygotowania, tylko forma dnia. Kto ma farta, ten wraca z medalem i jest szczęśliwy. Kto nie ma farta, wraca do domu z niczym. A fakty są takie, że nawet najgorszej drużynie może wyjść jeden mecz życia, gdzie są w stanie walczyć z najlepszymi. Dlatego nie ma co mówić, że siatkarze mogą tylko pomarzyć o medalu, bo przy takich zasadach turnieju szanse mają jak każdy inny zespół, który awansuje z grupy. Moim zdaniem, gdyby nawet byli w szczytowej formie z najlepszymi zawodnikami, szanse byłyby podobne.

To samo tyczy się zresztą piłkarzy ręcznych. Grupka bardzo przeciętna (choć tutaj jest 5 kandydatów do awansu) i o wszystkim zadecyduje ćwierćfinał. A tam najprawdopodobniej Francja, Dania lub Chorwacja. Również nie ma większej róznicy, z kim się zmierzymy. Nie będziemy faworytami, ale to tylko jeden mecz, gdzie może zdarzyć się wszystko.

Pozostałe sporty ciężko mi oceniać. Z tego co się znam. Może tenisiści? Agnieszka Radwańska ma fajną drabinkę. Jeśli trafi z formą jest w stanie dojść nawet do finału, bo wyżej rozstawiona jest tylko Angelique Kerber, z którą potrafi grać. Poza tym liczę po cichu na deblistów Matkowski/Kubot. Obaj to specjaliści od debla, którzy wygrywali Wielkie Szlemy, więc kto wie? Ciężko trafili w pierwszej rundzie, ale na pewno nie są bez szans. No i mikst. Nie wiem z kim będzie grała w końcu Aga, ale tutaj jest taka loteria, że również niczego nie można wykluczać.

Boks. Igor Jakubowski ma bardzo mocną obsadzoną kategorię, więc może mieć ciężko, ale Tomasz Jabłoński jest w stanie awansować przynajmniej do półfinału.

W lekkoatletyce na pewno coś wpadnie. Fajdek i Włodarczyk to raczej pewniacy, swoje dołożą też pewnie panowie od rzutu dyskiem - Małachowski czy Bukowiecki. Poza tym można liczyć na te bardziej losowe konkurencje jak skok wzwyż pań czy skok o tyczce mężczyzn. Na pewno będzie też jakaś miła niespodzianka.

Głównie te dyscypliny będę na tej Olimpiadzie obserwował. Jednak człowiek się starzeje, bo już nie jara mnie gimnastyka artystyczna czy łucznictwo, no ale jakiś medal w tych dyscyplinach na pewno byłby miłą sprawą. Ile medali? Ja obstawiam 12-15 (z tego co się orientuję jeszcze w żeglarstwie powinno coś wpaść, bo tam podobno regularnie Polacy są mistrzami świata, ale o szczegóły już nie pytajcie )

[Martin]

(05-08-2016 11:06 AM)kubala1122331 napisał(a):  Tak naprawdę o wszystkim nie decydują żadne przygotowania, tylko forma dnia. Kto ma farta, ten wraca z medalem i jest szczęśliwy. Kto nie ma farta, wraca do domu z niczym. A fakty są takie, że nawet najgorszej drużynie może wyjść jeden mecz życia, gdzie są w stanie walczyć z najlepszymi.

Z tego wynika ze medale na IO zdobywałyby drużyny przypadkowe a tak chyba jednak nie jest. Medale zdobywają najlepsi chyba że podasz jakieś przykłady z poprzednich igrzysk?

[kubala1122331]

Wyciągnąłeś zbyt daleko idące wnioski. Pisze jedynie, że przypadkowy jest mecz ćwierćfinałowy, w którym zagramy na 95%. Przykład? Igrzyska w Londynie. Włosi w grupie grają katastrofę, w meczu z nami nie istnieją, przegrywają z Bułgarią 0-3 i cudem ratują mecz z Australią, zajmując 4 miejsce. W drugiej grupie, USA rozwalają w pył wszystkich, na czele z Brazylijczykami, których po prostu zmiażdżyli. Wygrywają w cuglach grupę i trafiają na Włochów. Mecz kończy się zwycięstwem Italli 3-0, która rozegrała mecz sezonu. Amerykanie wracają do domu, a ci sami Włosi w strefie medalowej zbierają srogie lanie od Brazylijczyków, gdzie nawet nie podjęli rękawic.

Takich przykłądów było więcej. Nawet w turnieju pań cztery lata temu, z tego co pamiętam, Rosjanki wygrały grupę z kompletem zwycięstwem, aby potem odpaść w ćwierćfinale. Idę o zakład, że we wcześniejszych igrzyskach takie przykłady można mnożyć.

Chciałem jedynie pokazać, że o tym, czy drużyna osiągnie sukces czy poniesie klęskę decyduje jeden mecz, co już samo w sobie jest przypadkowe i nieuczciwe. Siatkówka to nie piłka nożna. Tutaj różnice pomiędzy ekipami ze ścisłej czołówki są naprawdę znikome, więc bardzo często o medalu decyduje forma dnia, a nie przygotowanie i forma.

Ja się zgodzę, że nasi siatkarze (piłkarze ręczni zresztą też) nie będą faworytami w meczu ćwierćfinałowym. Na dziś są słabsi od USA, Włochów, Francji i Brazylii. Ale nie róbmy z nich patałachów, bo to wciąż drużyna grająca na światowym poziomie. Jeden mecz mogą z nimi wygrać, grając nawet przeciętnie, co zresztą pokazali nawet w tej Lidze Światowej, pokonując "Trójkolorowych".

No i wiadomo, potem trzeba trzeba zrobić kolejny krok już w strefie medalowej, ale to już jednak inna bajka, bo tam, jak jesteś dobry i nie wyjdzie ci jeden mecz, to masz kolejną szansę, aby walczyć o medal.

[Martin]

Kubala
Na turniejach mistrzowskich ME, MŚ czy IO zawsze jest faza grupowa a potem pucharowa więc o tym kto zdobędzie medal nie decyduje jeden mecz bo żeby zagrać w finale trzeba rozegrać ich co najmniej kilka i oczywiście wygrać.

[kubala1122331]

Na ME i MŚ w siatkówce nie ma fazy pucharowej, jedynie w MŚ w piłce ręcznej jest (na ME już nie ma). Piłka nożna to trochę inny sport niż te dwie wyżej wymienione, więc nie ma tego jak porównać.

Igrzyska to jednak podobno najważniejsza sportowa impreza, więc dla mnie osobiście jest trochę nieuczciwe to, że ktoś potencjalnie może wygrać 5 spotkań i 1 przegrać - odpaść, a ktoś inny 2 wygrać i 4 przegrać - awansować. Oczywiście, to tylko moje subiektywne odczucia, że w tak wielkiej i ważnej imprezie jak IO nie powinien decydować jeden mecz o awansie do strefy medalowej. Ale nie kłócę się, jak ktoś ma inne zdanie.

Dzisiaj rusza już Olimpiada na poważnie. Zdecydowanie "nie czuję" jej w tym roku, ale dzisiaj popatrzę chętnie na występ Agnieszki Radwańskiej, naszego debla i Igora Jakubowskiego