Ciekawostki sportowe

[BESTIA]

Podobno to "Wina Tuska" , że polsat zakodowal mecze repry siatkowej...

[Martin]

Tak tak panowie z polszmatu przebijają już w swojej głupocie Kaczyńskiego.

[kubala1122331]

Martin, BESTIA
To nie do końca głupoty JUż toczyłem o tym dyskusję kiedyś z Martinem. Prawda jest jaka jest - rząd nie zachował się jak powinien i olał polskich kibiców. Takie są fakty. Czy Polsat mógł zrobić coś więcej? Na pewno mógł, ale nie róbmy z niego jedynego winowajcy takiej a nie innej sytuacji.
I wcale nie jestem jakimś przeciwnikiem Tuska i jego bandy. Jestem wręcz ich zwolennikiem, ale tutaj zachowali się bardzo źle.

[Gogolius]

Chodzi o to ze Orlen mial byc sponsorem, ale zrezygnowal w ostatniej chwili? A ze jest spolka panstwowa to jest powinowactwo z rzadem?


Rozwalil mnie tekst ze jak druzyna wygra 7 meczy a potem przegra jeden to wraca z niczym dlatego trzy fazy grupowe sa fair.
A jak tenisista na Wielkim Szlemie wygrywa kilka pieciosetowych wojen po piec godzin i przegrywa w polfinale to nie jest fair?
A Brazylia ktora na mundialu wygrala 4 spotkania, jedno zremisowala, i skonczyla z niczym to co?
A Bayern w Lidze Mistrzow ktory wygrywal mecz za meczem rok temu i wpadl na Real w polfinale?

Dla mnie kuriozalna jest sytuacja ze Rosja z Brazylia moga zagrac trzy razy w ciagu paru dni na jednej imprezie, oczywiscie male punkty byly beznadziejne i regulamin jest co raz lepszy, ale ilosc tych grup przeraza.

Najlepiej to chyba wyglada recznej bo tam sa dwie fazy i cwiercfinaly...

[Martin]

(16-09-2014 10:25 AM)Gogolius napisał(a):  Najlepiej to chyba wyglada recznej bo tam sa dwie fazy i cwiercfinaly...

A dlaczego nie można skorzystać ze sprawdzonych wzorców?

Mistrzostwa świata w koszykówce: 4 grupy po 6 zespołów. Awansują z każdej po cztery najlepsze ekipy, nastepnie 1/8 finału, 1/4, 1/2 i finał. Przecież to takie proste...

No ale nie w siatkówce to muszą być jakieś poje*ane przepisy wygrane za 2 punkty za 3 punkty, przegrane za punkt - jednym słowem DEBILIZM. Najpierw były grupy, potem znowu grupy i potem.....znowu grupy, hehe masakra....

Zresztą niech będzie jak jest, siatka mnie interesuje tyle co szermierka czy łucznictwo, ale dziś postaram się obejrzeć mecz z Brazylią. A no musze jeszcze zagrać u buka, Kubala Ty pewnie jesteś zorientowany jakie kursy na zwycięstwo Brazylii?

[kubala1122331]

Gogolius
Kompletnie nie wiesz o co mi chodzi, i jak się nie interesujesz siatkówką to nigdy nie zrozumiesz, bo to jest cholernie specyficzna dyscyplina sportu. Nie ma takiej konkurencji, gdzie aż tak decydowała by dyspozycja dnia. Ale po kolei, może się uda

Cytat:A jak tenisista na Wielkim Szlemie wygrywa kilka pieciosetowych wojen po piec godzin i przegrywa w polfinale to nie jest fair?

Po pierwsze nie wiem co mają pięciogodzinne wojny do rozniesienia rywali o jakich mówiłem w przypadku siatkówki, ale ok... Tenisista o którym mówisz od pierwszych rund ma wielki problem, a to oznacza, że nie jest dobrze przygotowany, a wygrywa jedynie fartem. To po pierwsze. Druga ważniejsza rzecz. Jego rywal w półfinale też musiał wygrać tyle meczów co on - w siatkówce zespół wygrywa na 10 meczów - 3, drugi wygrywa 9 i ten pierwszy gra dalej. Jest różnica? Jest.

Cytat:A Brazylia ktora na mundialu wygrala 4 spotkania, jedno zremisowala, i skonczyla z niczym to co?

Przede wszystkim Brazylia nie wyszłaby z grupy, gdyby nie sędziowie, ale to już inna bajka. Brazylia przegrywając w półfinale miałą jeszcze szansę zająć trzecie miejsce. Gra świetnie powinie jej się noga, ale może jeszcze coś zdobyć. Zespół przegrywający w ćwierćfinałach żegna się ze wszystkim - finito. Jest różnica? Jest.

Cytat:A Bayern w Lidze Mistrzow ktory wygrywal mecz za meczem rok temu i wpadl na Real w polfinale?

To co w przypadku nr 1. Real też wygrywał mecz za meczem i spotkali się w tej fazie rozgrywek, bo obaj grali fantastycznie. Do tego Bayern przegrywając w Madrycie miał drugi mecz, więc przypadku nie było. Zespół przegrywający w ćwierćfinałach żegna się ze wszystkim - finito. Jest różnica? Jest.

I co ważne. Ja nie bronię akurat tych rozgrywk i jej zasad. Ogólnie moim zdaniem ćwierćfinały są nie fair. Człowiek przygotowuje się 4 lata do imprezy, nie wyjdzie mu 1 mecz i wszystko psu w budę... Już bardziej uczciwe byłoby coś takiego, że po I fazie grupowej byłaby 1/8 finału, jak w MŚ w piłce nożnej.

Cytat:Dla mnie kuriozalna jest sytuacja ze Rosja z Brazylia moga zagrac trzy razy w ciagu paru dni na jednej imprezie

No to akurat głupota :v

---

Martin
Nieopłacalny kurs na pewno Polska +2.5 grałbym.

[Sander]

Błędem było to, że z drugiej fazy grupowej wychodziły tylko po trzy zespoły. Powinny wyjść zespoły cztery z każdej grupy i zrobić klasycznie ćwierćfinały.

Mi akurat system z punktacją zwycięstw za 3 i 2 punkty bardzo przypadł do gustu. W siatkówce nie ma remisów, gdyby nie skala punktowania od 1 do 3 to mielibyśmy mnóstwo sytuacji gdzie w tabeli byłoby po kilka zespołów z tą samą ilością punktów.

[Pakman]

Te wszystkie grupy to jeden wielki pic na wodę i mydlenie oczu !!!!

Najlepiej jest na Igrzyskach Olimpijskich, gdzie przynajmniej w siatkówce i ręcznej są 2 grupy po 6 zespołów, 4 przechodzą do 1/4 finału i pierwszy gra z czwartym, a drugi z trzecim, proste i nikt nie narzeka. Była nawet w Londynie w turnieju szczypiorniaka taka sytuacja, że Islandia w swojej grupie wygrała wszystkie mecze i trafiła na Węgrów w 1/4 finału i zagrali dramatyczny mecz, przegrali. Żadnego jęczenia z ich strony nie było.

[kubala1122331]

Nie wiem nie kłócę się. Moim zdaniem powinno być jak mówi Martin. 4 grupy po 6 zespołów, 4 wychodzą i jest 1/8 finału, 1/4, 1/2 i finał. Byłoby najuczciwiej i najlogiczniej. Ale taki system w siatkówce się przyjął i trzeba go zaakceptować.
System został ustalony jakieś 2 lata, więc niech teraz Brazylia niech nie szuka winnych. Było powiedziane, że jeśli Polska awansuje do 3. fazy grupowej będzie kontynuowałą grę w Łodzi, bez względu na okoliczności. Nie jest to do końca logiczne, ale jednak jako godpodarz miejmy choć taki przywilej, że wybieramy sobie hale w których gramy.
Ale znów mam wrażenie, że skupiamy się na tym co jest mało ważne, co zostało ustalone odgórnie. Szkoda, że w ogóle nie piszemy o tych jak te mistrzostwa przebiegają, jaka jest fantastyczna atmosfera na halach, gdzie nie grają Polacy. A naprawdę ten mundial jest wielkim sukcesem, jeśli chodzi o frekwencje, poziom sportowy, emocje. Wyobrażacie sobie, że na wszystkich meczach było na halach ponad 500 tys. ludzi! Mamy jeszcze do końca 11 meczów, a już dwukrotnie pobiliśmy rekord MŚ we frekwencji. Człowiek się cieszy jak odpala mecz USA - Argentyna, a tam w Łuczniczce pełna hala i wspaniała atmosfera. Szkoda trochę, że takie rzeczy są na marginesie, natomiast wywlekane są wszystkie niepowodzenia.
Polska oburzyła się, że Polacy wygwizdali w Warszawie hymn Rosji, a nikt nie powiedział złego słowa na Spiridonova, który obraził Polskę, mówiąc, że "pszoki znów zrobiły chujnię z losowaniem". ile jest takich sytuacji. Ja tam się cieszę turniejem. Jest naprawdę super, pomimo wielu niedociągnięć

Dzisiaj z Brazylią trudno będzie, ale warto powalczyć. Brazylia to nie ta Brazylia sprzed lat. Grają super, tylko, że prawdopodobnie nie zagra z nami dwóch ich podstawowych zawodników. Będzie ciekawie na pewno!

[Pakman]

Zacznijmy od tego, że wypowiedź Spiridonowa była chamska i poniżej krytyki, ale to była jego indywidualna opinia. Pewnie podobnych twittów innych sportowców o podobnej niskiej kulturze można byłoby znaleźć setki. Zachowanie motłochu na trybunach był dość niespotykane.

Atmosfera rzeczywiście fajna. Z tym, że akurat na meczach USA to tłum robiły dzieci z polskich szkół podstawowych, które dostały darmowe bilety na te mecze i wymachiwały amerykańskimi flagami. Prawdziwych kibiców najwięcej przyjechało podobno z Finlandii. Na meczach naszych to wszystko jest dla mnie trochę zbyt cukierkowe i hałaśliwe. Dużo bardziej mi podchodzi doping jaki jest na przykład w Płocku na meczach Wisły w ręczną, czy w ogóle atmosfera meczów szczypiorniaka.