Ciekawostki sportowe

[kubala1122331]

Sander, problem jest taki, że w przyszłym roku w ME to my prawdopodobnie nie zagramy...

[Martin]

@Kubala
Nie martw się tak, w przyszłym roku odbędą się w Polsce MŚ siatkarzy więc tym się będziesz pasjonawać... A w 2016 chyba ME ręcznych tak?

[kubala1122331]

No na pewno będę się emocjonować, bo futbol, boks, ręczna i siatkówka wywołują we mnie naprawdę spore emocje. Pewnie też kilka meczów zobaczę na żywo z hali.
Ale nie o to chodzi. Chciałbym, żeby polski żeński szczypiorniak się rozwijał. Szanse jeszcze mamy, ale musimy zagrać na najwyższym poziomie w czterech pozostałych meczach eliminacji. Jeśli wszystkie wygramy, awansujemy. A gramy dwa razy z Portugalią (luz), z Czarnogórą u siebie (ciężko, ale damy radę) i z Czeszkami na wyjeździe (decydujący mecz).
Mówiło się, że mecz Polska - Czechy zadecyduje. Niestety, przegrałyśmy go.

---

Ale wkurza mnie fakt, że 4 mecze Polaków będą rozgrywane na najmniejszej hali... we Wrocławiu. Kibiców będzie 1.5 tys. reszta to sponsorzy itd... To dla mnie skandal.

Mówię oczywiście o MŚ w siatkówce.

[Pakman]

Ja raz dałem się wyciągnąć przez znajomych na mecz siatkówki na Torwarze i nie wspominam tego miło. Bębny, trąbki, jakieś dzikie piski. Do tego jakiś pajac, który cały czas drze się przez mikrofon na całą halę. Hałas nieprawdopodobny, w ogóle nie można się skupić na meczu.

[kubala1122331]

Ja raczej na reprezentację Polski się nie wybiorę (choć bardzo bym chciał), ale na inne mecze jak najbardziej. Mój znajomy był kiedyś na meczu siatkówki rep. Polski i mówił, że było wspaniale. Sam się muszę kiedyś o tym przekonać.

[Sander]

Byłem na ME kobiet w Łodzi i muszę powiedzieć, że hymn odśpiewany przez wypełnioną Atlas Arenę to jest kosmos...

Forma kibicowania odpowiada mi jednak zdecydowanie bardziej na stadionach.

[Kamil Wójcik]

Na fali zachwytu boksem i sportem w ogóle, warto zerknąć do "Zdrowia i kultury fizycznej na przestrzeni dziejów" z "Impulsu". Ja sięgnąłem Wiem więcej, niż Wy

[kubala1122331]

Dzisiaj ostatecznie umarła nasza reprezentacyjna siatkówka żeńska. Szkoda, bo mieliśmy skład, potencjał i grupę, w której można było ugrać te upragnione osiem setów, które pewnie dałoby nam awans. Jednak Belgia za silna, lepiej zorganizowana, bardziej zdecydowana, chyba też bardziej ambitna. Rywalki zawodniczki miały zapewne słabsze, ale grające ze sobą prawie 10 lat, nasze ledwie tydzień. Nie da się tego szybko nadrobić.
Boli zwłaszcza to, że graliśmy w najmocniejszym i najbardziej doświadczonym składem i nie wytrzymaliśmy presji trybun (a szkoda, bo nawet fajnie było ). Ciekawe co dalej, bo w sumie jakbym miał pewność, że jedne mistrzostwa nas tylko zmobilizują to bym to przełknął. Ale kiedy słyszę, że to ostatni mecz w kadrze Glinki, Skowrońskiej, Werblińskiej, Dziękiewicz, Zenik, Bełcik to mamy drużynę w totalnej rozsypce. Na następny turniej eliminacyjny, czy jakieś World Grand Prix będą zapewne grały same juniorki, ale tu jest kolejny problem. Młodych zdolnych zawodniczek również nie mamy.
Czarno to widzę, obyśmy na następny sukces, i tu nie mówię o medalu na jakiejś imprezie, ale samym awansie na nią, nie musieli czekać 10-20 lat.

[Sander]

Widzieliście upadek Morgensterna?
Ja pie**olę... żeby jeden skoczek w przeciągu kilku lat zaliczył tyle spektakularnych kraks na skoczni?
Doznał podobno cięzkich obrażeń wewnętrznych ze zmiażdżeniem płuc włącznie...

Mam nadzieję, że będzie żył i już nigdy nie będzie skakał. Chłopak już kilka razy uciekł śmierci :

[Pakman]

Wielu o tym zapomina, ale skoki to tak naprawdę sport wyjątkowo ekstremalny. W latach 50,60 zdarzały się wypadki śmiertelne na skoczniach, ale się o tym za dużo nie mówiło. Teraz w erze kasków zawodnicy są już wyraźnie bezpieczniejsi. Upadek Morgiego sprzed 10 lat pamiętam doskonale. Przeleciał do przodu przez narty i wyrżnął plecami o zeskok. Jak z tego wyszedł ? Nie mam pojęcia. Tutaj sytuacja wyglądała jednak gorzej, bo większość impetu poszła w bark/szyję. Oby z tego wyszedł. Viel Glueck Thomas !