Mitchell vs Arreola

[MrT]

Zdziwię się, jeśli Arreola to wygra.

[Martin]

(03-09-2013 10:26 PM)MrT napisał(a):  Zdziwię się, jeśli Arreola to wygra.

Uważam tak ponieważ......

Ludziska to jest forum rozwijajcie swoje myśli...

[Sander]

Bingo, @Martin.
To dotyczy wielu tutaj.
Komentarzy w stylu 'faworytem dla mnie X ale Y też jest dobry. Może być fajna walka' nie brakuje ...

[RoyJonesJr]

Ja bym Chisore ze zwycięzcą chciał zobaczyć.
Pewnie to będzie Arreola bo wiadomo że siłą to może nie odstępuje porządnemu Mitchellowi ale za to łeb ma 100razy mocniejszy , więc wdawanie sie w bójki Mayhem'owi korzysci nie da a szachować zbytnio to on nie potrafi.
Nie wiadomo tez jak Chriss sie tam zaprezentuje psychicznie po porażce. Walke ze Stivernem dopiero sciągam ale to że krew sie tam polała to akurat wiem.

[Sander]

Arreola wyglądał tam nie najlepiej. Dreptającemu w miejscu Stiverne'owi nawet nie zagroził poważniej. Mam już swój scenariusz na ten pojedynek i podpowiem Sethowi jak to wygrać ale jeszcze trochę YT pokatuję zanim się wypowiem

[Sander]

Arreola jak i Mitchell nie słyną z dobrej obrony. Adamek, Vit, Stiverne a nawet Molina znajdowali drogę do głowy Chrisa bez trudu, pierwsi trzej mocno go poniewierali łącznie przez ponad 30 rund. Mitchell przyjął mniej ciosów w karierze lecz szczękę ma słabszą od Arreoli ale nie tak słabą jak może się wydawać. Seth ma niezły jab, jest bardzo silny fizycznie, jak rozpuści ręce atakując to Chris znajdzie się w dużych kłopotach. Arreola ma duży bufor bezpieczeństwa - twardy łeb. Nie ma za to żelaznej kondycji i z silnymi rywalami w końcowych rundach cierpi katusze. Warto też zwrócić uwagę, że do silnych rywali wychodzi dużo ostrożniej niż do przeciętniaków. Seth musi zawalczyć ala John Ruiz. Dużo klinczu, trzymania, spychania. Musi sam spychać Arreolę do lin, gdy Chris spycha do lin i atakuje jest mega groźny. Mitchell powinien przetrwać półmetek walki męcząc rywala klinczami i ciosami na dół. Następnie załączyć agresor i napier***ać szatańsko gdzie popadnie. Tłuszczyk Arreoli nie czyni go wydolnościowcem. Arreolę da się złamać tak fizycznie jak i psychicznie. Liczę na Setha.

[kubala1122331]

A jak widzisz kondycję Mitchella? Piszesz, że powinien zmęczyć Arreolę i wtedy go wykończyć. Pytanie samo się nasuwa, czy sam się wcześniej nie zmęczy i będzie miał siłę przejść do otwartej ofensywy w końcówce walki?

[Sander]

Ja widzę szansę w smalcu którym oblepiony jest Arreola. Przepychanki z takim bizonem jak Mitchel wspomożone bombami na dół mogłyby poddusić Chrisa. Siła fizyczna - Mitchell musi to wykorzystać i doprowadzić walkę powyżej 5-6 rundy. Chyba, że pójdzie do ataku od początku. Repertuar ofensywny ma straszliwy lecz musi poprawić obronę. Może zaryzykują? Arreola nie jest zbyt precyzyjny gdy się go naciska i dość łatwy do trafienia. Głową niemal nie rusza. Balans tułowiem, uniki też marne.

[kubala1122331]

Ja właśnie liczę, że się otworzą. Liczę na wojnę. Dwaj goście bez defensywy nie powinni walczyć defensywnie.

[Martin]

(04-09-2013 05:21 PM)kubala1122331 napisał(a):  Liczę na wojnę. Dwaj goście bez defensywy nie powinni walczyć defensywnie.

Wiele wskazuje na to, że właśnie tak będzie. Arreolę widziałem wiele razy, to wojownik on po prostu nie umie walczyć defensywnie. Mitchella znam trochę słabiej i nie zbyt dobrego o nim zdania. Szans na jakieś sukcesy w HW w jego przypadku nie widzę. Poza świetnymi warunkami fizycznymi jest cała masa mankamentów, obrona pozostawia wiele do życzenia, nie ma szybkości, którą powinien mieć, no i ta szczęka, która ze stali z pewnością nie jest.