Ranking P4P forum Bokser.org

[KrychuTMT]

1.Mayweather
2.Ward
3.Rigondeaux
4.Pacquiao
5. Bradley
6.Władimir Kliczko
7.Danny Garcia
8. Stevenson
9. Erislandy Lara
10. Juan Manuel Marquez
11. Golovkin
12. Froch
13. Hopkins
14. Sergio Martinez
15. Mickey Garcia

[Krzych]

1. Floyd Mayweather Jr.
2. Andre Ward
3. Manny Pacquiao
4. Guillermo Rigondeaux
5. Danny Garcia
6. Wladimir Klitschko
7. Bernard Hopkins(+2)
8. Juan Manel Marquez(-1)
9. Sergio Gabriel Martinez(-1)
10. Timothy Bradley

Hopkins po unifikacji wyprzeda nieaktywnych Marqueza i Martineza. Po ich walkach zobaczymy co będzie, na razie jednak Hopkins ich wyprzedza.

[Gogolius]

Noooo To u mnie wielkie zmiany, ale co się dziwić skoro tyle się działo na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy.

Poprzedni ranking
1. Mayweather
2. Pacquaio (+6)
3. Ward (-1)
4. Rigondeaux (-1)
5. Bradley (-1)
6. Kliczko
7. Golovkin
8. Garcia (-3)
9. Martinez
10. Marquez

Obecny ranking
1. Mayweather
2. Pacquaio
3. Ward
4. Rigondeaux
5. Kliczko (+1)
6. Froch (!)
7. Hopkins (!)
8. Bradley (-3)
9. Marquez (+1)
10. Cotto (!)

Mayweather wygrał trudną walkę z Maidaną, więc oczywiście zostaje na pierwszym miejscu. Manny Pacquaio odpoczywa po wygranej nad Bradleyem - bez zmian. Ward wyleci przy następnej aktualizacji (lipiec/wrzesień) jeżeli nie będzie choćby info o następnym przeciwniku.
Rigondeaux walczy za chwilę, więc jemu kary za nieaktywność nie grożą.
Kliczko obronił pas z Laepaiem, ma walkę z Pulevem, pcha się do Stiverne'a - nie mogę mu zarzucić ani obijania słabiaków (tzn Laepai to słabiak ale Pulev i Stiverne już nie), ani braku aktywności. Pierwszy debiutant na mojej liście to Carl Froch - w sumie sam się sobie dziwię, że nie miałem tego boksera (którego bardzo lubię) w top10 p4p ale wolałem w sumie poczekać na rewanż z Grovesem. Lewy sierp-prawy prosty oraz przebogate resume Frocha spokojnie go do top10 wrzucają. Kolejne miejsce to Hopkins - za unifikację tytułów w półciężkiej w wieku 49 lat (wiem, że na słabym mistrzu) i odważne starania o walkę z Adonisem.
Bradley spadł niżej, a jak nie usłyszę że coś zakontraktuje to go tymczasowo wyrzucę bo poczekalnia tylko...czeka
Marquez - chciałem go wywalić, ale ostatecznie wypadł GGG który miał słabszego przeciwnika niż Marquez, który pokazał klasę rozwalając Alvarado.
Ostatnie miejsce to świeży Miguel Cotto, który rozprawił się z Martinezem - mimo wszystko zawodnikim top10 p4p (u mnie także).

Wypadli:
Golovkin - przeciwnik słabej klasy, ale zaraz ma kolejną walkę więc pewnie wróci
Danny Garcia - kiepska walka z Herrerą, a konkurencja duża
Martinez - wiadomo, prawdopodobnie koniec kariery

GGG i Swift są w mojej poczekalni, także Stevenson jeśli wygra z Hopkinsem będzie się liczył. Prócz nich czekam na zwycięzcę walki Lara-Alvarez. Gdzieś tam ciągle majaczy się Donaire, ale prędzej to Mickey Garcia będzie obok Rigo reprezentował lżejszej kategorie.

[Krzych]

1. Floyd Mayweather Jr.
2. Andre Ward
3. Manny Pacquiao
4. Guillermo Rigondeaux
5. Danny Garcia
6. Wladimir Klitschko
7. Bernard Hopkins
8. Juan Manuel Marquez
9. Carl Froch(Nowy w rankingu)
10. Miguel Angel Cotto(Nowy w rankingu)

Tak jak mówiłem wcześniej, po wyjaśnieniu sprawy z Grovesem Froch wchodzi do P4P.
Cotto pokonał Martineza, który wcześniej był z P4P więc siłą rzeczy wchodzi do 10. Trochę to niepewne jak sama dyspozycja Martineza, ale nie mam kogo wstawić na to 10 miejsce. Jeżeli już mam wybierać między Cotto, który dał kosmiczny występ a Bradleyem, który dał popis skrajnego debilizmu to wybieram Cotto.

Zwycięzca walki Alvarez-Lara znajdzie swoje miejsce w mojej 10, choć nie wiem jeszcze jak ja go tu wcisnę.

[Gogolius]

U mnie podobna sytuacja jak u kolegi powyżej (a że Martin mi wypomniał w innym topiku...)

1) Cotto wygrał absolutnie wyraźnie z człowiekiem, którego wiele osób miało w p4p (ja także) nawet po ostatniej, wątpliwie wygranej walce
2) jakby można przeczytać między wierszami, Cotto prawdopodobnie dość szybko wypadnie bo na skraju 10-tego miejsca jest ciasno:
- zwycięzca walki Lara-Alvarez
- Stevenson jeżeli ogra Hopkinsa (szczerze to gdyby wygrał z Fonfarą w lepszym stylu to znalazłby się tu bezapelacyjnie
- GGG, który wypadł tylko przez to że jego rywal był mierny, a że teraz ma kogoś na dobrym poziomie to czemu ma nie wrócić

Więc luzik, Cotto za samego Martineza nie posiedzi za długo, ale w uznaniu dla stylu oraz formy jaką prezentuje - dla mnie jeden z dziesięciu najlepszych bokserów bez podziału na kategorie wagowe (a właściwie dziewięciu,bo co patrzę na tę listę to Ward gryzie mnie niesamowicie...)


Krzych, Ty widziałeś zwycięstwo Garcii nad Herrerą, nie? (wnioskuję po tym, że wysoko go trzymasz + chyba w LPW pisałeś coś że o wałku mowy być nie może )

[Metzger]

Obiektywnie nie da się stworzyć trafnej listy P4P, zwłaszcza że każdy stosuje inne kryteria wybierając kandydatów, np nie wiadomo z jakiej parafii niektórzy w Top10 umieszczają Bradleya lub Hopkinsa. Dlatego postanowiłem ułożyć listę tylko tych bokserów, co do których nikt nie będzie miał wątpliwości.

Liga Absolutnych Dominatorów:
- Rigondeux;
- Mayweather Jr;
- Gołowkin (po ostatecznym upadku Martineza chyba nikt mu nie odmówi miana najlepszego średniego);
- Ward;
- Kliczko.

Każdy z nich jest prawdziwym mistrzem (a nie tylko posiadaczem paska). Każdy z nich jest niepodzielnym panem i władcą w swojej kategorii. Każdy z nich zasługuje miano najlepszego boksera bez podziału na kategorie.

Kandydaci do Ligi:
- Kowaliow.

[Joker]

Metzger
Bradley za to że pokonał top5 Marqueza a Hopek za całokształt i bycie posiadaczem 2pasów w dobrej kategorii w wieku 50 lat.

[Metzger]

(08-06-2014 10:14 PM)Joker napisał(a):  Bradley za to że pokonał top5 Marqueza a Hopek za całokształt i bycie posiadaczem 2pasów w dobrej kategorii w wieku 50 lat.

Marquez w Top5? Hmm...
Hopek za całokształt? A ja myślałem, że w P4P chodzi o aktualny potencjał, a nie zasługi historyczne. Hopkins bezdyskusyjnie przegrał z Dawsonem, a ostatnio walczy ze średniakami. Ciągną jego karierę za uszy. Adonis i Kowal wysłaliby go na zasłużoną emeryturę.

[Joker]

Metzger napisał
,Obiektywnie nie da się stworzyć
trafnej listy P4P, zwłaszcza że
każdy stosuje inne kryteria'
*

[Krzych]

(08-06-2014 09:59 PM)Gogolius napisał(a):  Krzych, Ty widziałeś zwycięstwo Garcii nad Herrerą, nie? (wnioskuję po tym, że wysoko go trzymasz + chyba w LPW pisałeś coś że o wałku mowy być nie może )

Mi wyszło w tej walce czyste 116-112 dla Garcii bez żadnych dyskusyjnych rund. A punktowałem to z przeświadczeniem, że Garcia przegrał i spodziewałem się wygranej Herrery po tym co wszyscy pisali. Chyba z każdą opinią o wałkach się zgadzałem ale tutaj nie wiem o co chodzi. To był jego słaby występ ale nie na tyle żeby przegrać. Tu znowu ukazuje się taki, jak ja to sobie nazywam, "syndrom wypadnięcia powyżej oczekiwań". Herrera nie został zdeklasowany tak jak wszyscy myśleli więc już mu się należy zwycięstwo... Chyba nie bardzo. Miał swoje momenty ale za wiele jednak nie ugrał. To samo z Fonfarą, którego na boxingscene za zebranie lania z jedną rudną przerwy wstawili na 5 miejsce w LHW. Obaj wypadli powyżej oczekiwań i dobra, ale bez przesady. Nie można też zapominać, że Garcia wyczyścił 140 lbs. Może powinien być trochę niżej, ale na razie zostawię go tam gdzie jest. Ogłoszenie następnej walki może mieć wpływ jeżeli to nie będzie nikt z górnej półki.