Ranking P4P forum Bokser.org

[Sander]

Dla mnie Rigo nie musi mieć 15 obron mistrzowskiego pasa. Załatwił w świetnym stylu wielkiego Donaire i to nie był przypadek.
Jest znakomity i potwierdził to w najważniejszej jak dotąd walce - klasa.

[redd]

W moim p4p liczą się przede wszystkim bieżące wydarzenia.

Rigondeaux zrobił do jednej bramki czołowego zawodnika p4p, pewnie wygrał z niedocenionym i bardzo groźnym Ricardo Cordobą (chociaż zaliczył kd). Do tego gładko demolował średniaków takich jak Casey, Ramos, Kennedy.

Kliczko od powrotu pokonał groźnego Petera, Arreolę, Chisorę. To zawodnicy sporo słabsi boksersko niż Cordoba (nie wspominając o Nonito).

Myślę, że nie ma nic złego w premiowaniu stylu w jakim z rywalami rozprawia się Rigondeaux. Szczególnie jeżeli są to bardzo dobrzy bokserzy.

Nawet jak patrzeć szerszą perspektywą, to Kliczko został rozbity przez zawodnika p4p, który był w średniej formie (Lewis), a Rigo bardzo pewnie wypunktował zawodnika top5 p4p będącego w prime. Dla mnie różnica jest oczywista.

[BMH]

Martin, ale ja rozumiem, ze mozesz wysoko cenic Kliczkow... dlugosc calkowietej dominacji mowi sama za siebie. Ja natomiast patrze na to troche szerzej, i dochodze do wniskow, ze ich rywale to czesto sredniaki. Jedna wygrana Rigo z Donaire ktory na wielu takich dychacgh byl top 3, to dla mnie wiecej znaczy niz Wach, Mormeck, Thompson, czy nawet Haye razem wzieci Jednak absolutnie nie staram sie podwazycz slusznosci wysokich miejsc Kliczkow na Twojej dyszce. Jak pisalem, to suebiektywne rankingi.
Jezeli tak cenisz braci, to dlaczego nie wymienasz Chrisa Johna? W czym on jest gorszy od Kliczkow?

[Martin]

(19-07-2013 09:29 PM)redd napisał(a):  Nawet jak patrzeć szerszą perspektywą, to Kliczko został rozbity przez zawodnika p4p, który był w średniej formie (Lewis)

Został rozbity??? Ciekawie to ująłeś...

@BMH
Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ja absolutnie nie jestem fanem Kliczków. Oddaje im jedynie to co im się należy: szacunek i uznanie. Są najlepsi i chyba nie przez przypadek królują już tyle lat. Piszesz, że bracia walczą często ze średniakami. Ok zgadzam się z tym, ale w takim razie Cię zapytam: z kim jeszcze nie walczyli Wlad i Vit, kto byłby dla nich realnym zagrożeniem? Taką mamy HW i to nie ich wina.
Co do Chrisa Johna.....świetny zawodnik, pytasz w czym jest gorszy? Wiesz ja nawet nie bardzo pamiętam w jakiej on walczy kategorii wagowej, bodajże w piórkowej, a jego rywale to dla mnie anonimy. Nie że są kiepscy tylko po prostu kategoria piórkowa nie wyzwala u mnie takich emocji jak HW. Poza tym to jest właśnie ta trudność, że niesamowicie ciężko porównywać jest boksera wagi ciężkiej do boksera wagi piórkowej, koguciej czy słomkowej

[redd]

No tak, rozbity Ciężko jest mi nie nazwać rozbiciem, tego że po ciosach przeciwnika bokserowi wychodzi mięso z twarzy:

[Martin]

@Redd
Czy jest różnica między rozbiciem zawodnika (tak jak np. Adamek po walce z Vitem) a kontuzją łuku brwiowego? Przypominam Ci, że przed przerwaniem walki z Lewisem to Vit prowadził na punkty...

[redd]

Dla mnie zawodnik rozbity, to taki który poprzez obrażenia nie klasyfikuje się do dalszej walki.

Myślę, że jest w tych przykładach pewien wspólny mianownik. Zawodnicy ci są bardzo uszkodzeni fizycznie. A Kliczko wyglądał słabo w 2 ostatnich rundach walki z LL, a jego twarz przypominała tatar. Myślę, że jego obrażenia jak najbardziej klasyfikowały się do przerwania pojedynku. Poza tym dla mnie kontuzja w tym kontekście brzmi dosyć dziwnie. Bo kojarzy się z tym, że "samo się stało, pech", a tutaj jednak obrażenia powstały bo bardzo konkretnych uderzeniach.

Dla mnie nie rozbicie może wydarzyć się nawet w jedną rundę. Zobacz co się stało z Linaresem w ostatniej rundzie pojedynku z De Marco. Wygrywał walkę do jednej bramki, a został strasznie rozbity w krótkim momencie.

[Sander]

Nawet gdyby Vit walczył dalej to Lennox by to wygrał. Po 3 pierwszych rundach wziął się wyraźnie do roboty no i te obrażenia nie wzięły się z powietrza. Ukrainiec by Lewisa nie przełamał.

[BMH]

Nie wiem kto by wygral gdyby walczyli dalej(loteria), ale jak dla mnie, to pojedynek mogl byc przerwany juz wczesniej ze wzgledu na kontuzje Vitka. Mimo swietnej walki w wykoaniu Ukrainca, to jednak past prime LL zrobil swoja robote.

[AdamekFightPL]

Nie ma co gdybać. Witalij przegrał i tyle. Kontuzje są częścią boksu tak jak tzw. ''lucky punch''.