Fonfara vs Campillo

[redd]

Trochę w cieniu walki Artura Szpilki pozostaje arcyciekawe starcie pomiędzy Andrzejem Fonfarą, a byłym mistrzem świata WBA Hiszpanem Gabrielem Campillo.

Fonfara jest poprawny technicznie, całkiem dynamiczny i posiada mocne pojedyncze uderzenie. Posiada dobrą passę, chociaż jego zwycięstwo nad Johnsonem było przez niektórych podważane.

Campillo to zawodnik bardzo szybki i błyskotliwy, nie posiada nokautującego uderzenia, ale jest za to świetnym technikiem. Nie ma za sobą dobrej passy. Został okradziony ze zwycięstw w walkach z Muratem i Cloudem, oraz przegrał przez nokaut z być może faktycznym nr.1 tej kategorii wagowej Rosjaninem Kowaljewem.

Pytaniem odnośnie formy Hiszpana pozostaje motywacja. Czy chce mu się trenować tak ciężko jak wcześniej, po tych wszystkich wałkach jakich doznał w karierze? Już przygotowania pod Kowaljewa nie były podobno tak dobre jak zazwyczaj. Jednak zdaje się, że ta walka będzie o przysłowiowe „być, albo nie być” dla Hiszpana. Jeżeli polegnie, to zdecydowanie wypadnie z obiegu.

Szanse są wyrównane.

Fonfara potrafi bardzo szybko wejść w walkę, a Campillo zazwyczaj pierwsze rundy ma najsłabsze (Cloud, Kowaljew). Do tego dochodzi fakt niezbyt dużej odporności na ciosy Hiszpana. Niewątpliwie jeżeli Andrzej trafi, to ma bardzo realne szanse na zwycięstwo przez nokaut. Im dalej w las tym Hiszpan powinien bardziej rozkręcać się. Niewątpliwie jest on bardziej zaawansowanym technicznie zawodnikiem niż Fonfara. Jest w stanie wyboksować Polaka.

Widzę takie warianty na ten pojedynek:
1) Fonfara bardzo ostro rusza na Hiszpana i nokautuje go w pierwszych rundach
2) Fonfara rzuca Campillo na deski w pierwszych rundach, po czym Hiszpan ma problemy ze złapaniem rytmu. Walka idzie na dystans, jest wyrównana, ale dzięki kd w początkowych starciach Andrzej dostaje decyzje.
3) Campillo przechodzi „suchą nogą” przez pierwsze rundy, nie daje siebie naruszyć. W środkowych starciach rozkręca się i dzięki sprytowi, oraz technice odjeżdża Fonfarze. Po 12 rundach Campillo wygrywa na punkty.

Jakie są wasze typy odnośnie tej walki?

[BESTIA]

Ja widzę tylko jeden rezultat Campillo na pkt.Gabriel nie dał się przełamać Cludowi to i z Fanfarą da sobie radę, Andrzej jest za słaby technicznie na tego rywala.

[Splint3rPL]

Zapowiada się świetny pojedynek. Co prawda z powodów czysto emocjonalnych bardziej czekam na starcie Szpilka - Mollo, ale i walkę Fonfary z chęcią obejrzę. Stawiam na niezbyt wysokie, punktowe zwycięstwo Andrzeja po trudnej, aczkolwiek niespecjalnie dynamicznej i emocjonującej walce. Szkoda, że Fonfara stracił swój pasek IBO, ale trzeba się rozwijać i dążyć do walk o prawdziwe, prestiżowe tytuły. Wygrana nad Campillo na pewno dużo Andrzejowi da.

[Martin]

Kibicować będę oczywiście Polakowi aczkolwiek boję się, że Campillo może Fonfarę wypunktować.....szansą Fonfary będzie jakiś sierp który powali Hiszpana. Wszystko zależy oczywiście od formy jednego i drugiego. Bardzo ciężko wytypować tu wynik - ostatecznie stawiam na wygraną Campillo lecz nie przewiduje nokautu. Zapowiada się ostra walka.
Gala w Chicago będzie naprawdę ekscytująca, w starciu Mollo-Szpilka II również spodziewam się ringowej wojny.

[Pakman]

Campillo to już zawodnik mocno past prime. Z formą z walk z Szumenowem sprawiłby Andrzejowi problemy. Jak wiemy z tytanowej szczęki to on nie słynie, a technicznie nie jest dużo lepszy od Fonfary, który jest jednak dość sztywny i ma słaby balans. Walka będzie prawdopodobnie bliźniacza do tej z Kowaliowem, czyli szybki nokaut na Campillo. Mam nadzieję, że to będzie walka wieczoru, a nie Szpilka vs Mollo.

[Sander]

Campillo to wspaniały technik. Potrafi bić różnorodne kombinacje, niezła szybkość rąk i nóg ale trochę ciosu brak.
Doświadczony ale past prime Hiszpan to będzie świetny test dla Fonfary który mi się podoba ale brakuje mi u niego błysku w jakimś elemencie.

[redd]

(10-07-2013 07:23 PM)Pakman napisał(a):  Campillo to już zawodnik mocno past prime. Z formą z walk z Szumenowem sprawiłby Andrzejowi problemy. Jak wiemy z tytanowej szczęki to on nie słynie, a technicznie nie jest dużo lepszy od Fonfary, który jest jednak dość sztywny i ma słaby balans.

Ha, dobry żart Campillo jest znacznie lepszy technicznie niż Fonfara, on swój boks opiera właśnie na znakomitej technice. Andrzej bazuje na sile, dynamice, częstotliwości - jest poprawny technicznie, ale w żadnym razie nie tak błyskotliwy jak "Chico". Gdzie tu akcjom lewy - prawy Andrzeja, do kombinacji Campillo?

Przecież Glen Johnson całkiem sprawnie punktował Fonfarę do momentu, kiedy nie stracił sił. A Johnson przecież wirtuozem techniki nie jest.

Moim zdaniem Campillo z walk z Szumenowem, to nie "sprawiłby problemy" Fonfarze, tylko zrobiłby go do jednej bramki na punkty.

Jak Hiszpan ma jeszcze motywację i zrobi ciężki obóz przygotowawczy, to naprawdę może być bardzo trudny wieczór dla Fonfary. Jednak na razie nie typuję, za dużo znaków zapytania.

[kubala1122331]

Przecież jasne jest, że walka tych panów w swoim prime byłaby jednostronna, na korzyść Campillo oczywiście. Teraz jednak faworytem dla mnie jest jednak Andrzej, bo jeśli bokser jest już wypalony, to powoli słabnie mu wszytko - szybkość, siła, technika, twardość. Myślę, że Fonfara to wykorzysta, jednak jak pisze redd, jeśli Gabriel solidnie się przygotuje, to może być trudna walka dla Polaka.

[Pakman]

redd

Ja nie napisałem, że Fonfara jest technicznie na poziomie Campillo, bo nie jest. Polak robi w tym elemencie stałe postępy i nie jest aż tak surowy jak niektórzy uważają.

[RoyJonesJr]

Heh.. Andrzej powiedział że po wygranej nad Campillo chciałby sie sprawdzić z samym Hopkiem. Skoro stary Glen Johnson dawał wyrównaną z nim to Campillo który wałkiem uległ w walce o pas i przegrał z takim puncherem jak Kovalev (a fonfara go nie znokautuje) może dać mu lekcje boksu i wymazać marzenia o walce o pas.

Ciekawą opcją byłby eliminator z Brehmerem do WBO. Jeden z pasem IBO , drugi z europejskim walka miała by sens a z Cleverlym Fonfara ma większe szanse niż z innymi mistrzami. Ale to najlepiej po udanej walce z Campillo której życze Andrzejowi albo można było pomyśleć jeszcze przed.