Jermell "De'Avante" Charlo.

[Matys]

Bardzo pewne zwycięstwo, to Charlo zawalczył jak weteran, na dobrą sprawę można dać wszystkie rundy dla Jermella, ja Rosado dałem tylko jedną. Widać szkołę Ronniego Shieldsa, świetna praca nóg. Sam Charlo pytany po walce skąd u niego taka mądrość ringowa w tak młodym wieku, podziękował Erislandy Larze jako swojemu nauczycielowi

[Krzych]

Jego brat Jermall walczy w marcu z Moliną o pas IBF. Chyba będziemy mieli dwójkę braci na szczycie na wzór Kliczków. Porównanie tego jak na tle Rosado wypadł Quillin a jak Charlo daje do myślenia. Ciekawe jak spisze się jego brat i z kim następnie zmierzy się Jermell. Czekam na rozwój wydarzeń

[BMH]

O Charlo mialem dobre zdanie juz dluzszy czas, ale dopiero w tej walce pokazal swoje pradziwe oblicze. To byla najlepszy Jermell jakiego widzialem. Co zasluguje na wyroznienie, to to, ze na przeciwko w ringu stal wojownik Rosado, ktory ma nie tylko serce, ale tez niezle wyszkolenie. Majac w pamieci walke Quillin-Rosado, to Charlo wypadl zdecydowanie lepiej.

[kubala1122331]

Charlo to po Verdejo, kolejny przyszły mistrz świata, którego mogliśmy wczoraj obserwować. Widziałem kilka jego walk, nawet wczoraj wieczorem czekając na Artura chyba na fightklubie leciała jakaś jego walka i miałem mieszane uczucia. Znakomity, doskonały wojownik, ale wg mnie czegoś mu brakowało. We wczorajszej walce pokazał dużo więcej atutów i mnie ostatecznie przekonał.
Lepiej wypadł od Quillina, bez wątpienia, zastanawiam się tylko, czy Rosado nie zawalczył trochę gorzej?
A przyszłość? Obaj bracia wrota zawodowego boksu mają otwarte na oścież. Jeśli im sodówka nie uderzy (a nie widać by miała) to wkroczą w te wrota z wielkim przekonaniem. Czekam na kolejne walki braci

[Gogolius]

Dzisiaj była walka Charlo z Charlie'm Otą i powiem, że jakoś super zafascynowany nie jestem.
Może to dlatego, że spodziewałem się czegoś zajebistego i brylantowego, a tutaj... bardzo dobry prospekt, oczywiste atuty ale... no bez szału. Jak w którymś temacie ktoś go chciał zestawiać z czołówką junior średniej (z Larą?! poważnie?!) to... chyba Was coś zaślepia Panowie (albo ta walka z Rosado to jakaś perełka ).

Pomijam już fakt, że Ota położył Jermella w trzeciej rundzie, ale i bez tego dał dobrą walkę. Charlo wcale nie jest jakoś mega precyzyjny i ma problem z ulokowaniem ciosów na bokserze, który ma szczelną gardę. Oczywiście jak ręcę schodzą w dół, to Jermell ładuje ciosy i trafia pięknie (szczególnie ma kontry), ale z drugiej strony... siła jego ciosu jest średnia. Nie znam tego Oty, nie wiem jaką ma szczękę, ale tu zebrał kilka czyściochów i nic... Ja rozumiem, że można mieć bilans 24(11)-0 i nie być puncherem, ale kurde...
Walczył z bokserem niższym, z dużo mniejszym zasięgiem ramion i:
a) jak na walczącego z kontry, to jego obrona jakaś mega nie jest
b) sporo ciosów w gardę, zarówno na głowę jak i na tułów - szczególnie na początku walki

No i jeszcze dwa ciosy poniżej pasa (w boksera o głowę niższego!)... mówiłem już coś o jego precyzji?:>

Może zrobiłem błąd, bo za bardzo się zasugerowałem tutejszymi tekściorami o braciach Charlo, a zapomniałem że to jednak po prostu szeroka czołówka, a nie bogowie ringów (bo prospektami z 20 walkami ich nazwać nie mogę, to nie Wilderzy )

Tak czy siak - chleb z tej mąki będzie, pasy też, ale na dzień dzisiejszy zachwytów nad Jermellem nie podzielam, a wszelakie zestawianie go z obecną ścisłą czołówką junior średniej to skrajna przesada.

[TomaszX]

Gogolius myśle że masz rację szału niema ale te warunki fizyczne wraz z dobrą pracą nóg będą dla niego mega plusem w walce z czołówką.Pozatym z kim miałby w tej wadze przegrać na pewno nie byłby faworytem z Larą,Alvarezem może Troutem ale reszta do ogrania.

[Wilczekstepowy]

Ciekawe dlaczego od maja nie walczy. Myślałem, że zobaczymy go na gali z jego bratem.