Waga ciężka - USA
|
11-05-2013, 10:59 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Waga ciężka - USA
Przez lata stolica wagi ciężkiej dziś... Kraj posiadający kilku pretendentów do odzyskania pasa mistrza świata dla USA.
Ciężkich w Stanach nadal nie brakuje ale do poziomu Holy'ego, Tysona czy legendarnych Joe Louisa, Muhammada Ali'ego żaden obecnie boksujący Amerykanin nie może równać. Miałem duży problem z kolejnością poszczególnych pięściarzy. Bo jak któryś dobrze rokuje to miał słabych rywali a jak pokonał kogoś liczącego się ostatnio to znowu wiek już nie ten a co za tym idzie i forma fizyczna jakże ważna już nie taka... Ciężko porównać Tony'ego Thompsona i Deontaya Wildera... Więc nie krytykujcie przesadnie bo to subiektywny ranking Wiem, że już jest temat o wadze ciężkiej w USA autorstwa Hugo lecz nie mogłem pominąć tego kraju w swoim cyklu - mam nadzieję że mi go nie zamkniecie Odcinek 7. USA Deontay Wilder 28(28 KO) - 0 - Bronze Bomber to prawdziwa ringowa bestia. Piekielnie silny cios i fantastyczne warunki fizyczne sprawiają iż jest wymieniany jako ten który ma przerwać dominację braci Kliczko. Wilder najwięcej krytyki zbiera za dobór rywali. Często są to po prostu bokserscy komicy. Audley Harrison, Owen Beck, Kelvin Price - i to na tyle z tych bardziej liczących się pięściarzy z czego i tak zarówno Beck i Harrison w momencie walki z Wilderem nie prezentowali 20% swojego prime. Wilder z takimi warunkami fizycznymi i ciosem musi być traktowany poważnie choć nie wiemy jak u niego z kondycją, odpornością na ciosy i znoszeniem presji ze strony rywala. Nikt nie wytrzymał z nim w ringu dłużej niż 4 rundy. Straszliwe cepy którymi sieje postrach u rywali są w stanie przewrócić konia ale siła ciosu to nie wszystko. Czekamy na poważny sprawdzian i rozwój tego pięściarza. Jego nazwisko jest wiązane ostatnio z Dereckiem Chisorą i Tysonem Fury'm. O to chodzi! Johnathon Banks 29(KO 19) - 1(KO 1) - 1 - Bokserski człowiek orkiestra. Trenuje mistrza świata Władimria Kliczko a gdy ma czas wolny deklasuje wielką nadzieję Ameryki Setha Mitchella. Niespodziewanie po przejściu z crusier do ciężkiej wyrósł na czołowego ciężkiego nie tylko Stanów Zjednoczonych. Nie prezentuje się w ringu zbyt efektownie ale za to efektywnie jak najbardziej. Niezła technika i szybkość ale cios jak na byłego cruisera w najcięższej kategorii nie imponuje. Jego problem to nazwiska panujących obecnie mistrzów którzy są jego serdecznymi przyjaciółmi i walka między nimi jest niemożliwa. Czy Johnathon poczeka na odejście braci? A może całkowicie poświęci się trenerce? Póki co czeka go rewanż z Mitchellem - już 22 czerwca. Jego jedynym pogromcą na zawodowych ringach jest nasz Tomasz Adamek. Bryant Jennings 16(KO 8) - 0 - 28 latek z Filadelfii nie zaznał jeszcze porażki na zawodowych ringach ale i za bardzo nie miał z kim ich doznać. W Stanach wielu wiąże z nim wielkie nadzieje a są i tacy którzy już dziś mają go za najlepszego ciężkiego w USA. Jennings ma niesłychanie długie ręce(213 cm zasięgu) przy niezbyt imponującym wzroście(188 cm). Jest dobrze wyszkolony technicznie, nieźle się porusza, jest szybki lecz siła ciosu pozostawia wiele do życzenia. Nie został jeszcze poważnie przetestowany przez kogoś z czołówki światowych rankingów a największe osiągnięcia to chyba wygrane nad Bowie'm Tupou, Siergiejem Liachowiczem i Steve'm Collinsem. Kolejny pojedynek stoczy 14 czerwca z doświadczonym Andreyem Fedosowem. Tony Thompson 37(25 KO) - 3(KO 2) - Ten weteran zawodowych ringów po tym jak w lipcu 2012 roku przegrał z młodszym z braci Kliczko przez wielu był skazywany na zakończenie pięściarskiej kariery. Nie poddał się jednak i postanowił zawojować świat jeszcze raz. Przyjął ofertę Davida Price'a i szokując wielu znokautował Anglika już w drugiej rundzie. Niestety zważywszy na 41 lat na karku to Thompson lepszy już nie będzie i prochu nie wymyśli. Mimo wszechstronnego stylu i dobrego ciosu to szans na zdobycie pasa już nie ma. Dwie porażki z Wladimirem Kliczko pokazały, że pewnego poziomu nie przeskoczy. Rewanż z Davidem Price'm powinien zdecydować o jego przyszłości - zamach na braci lub rola średniaka na ostatnie dwa-trzy lata kariery. Pojedynek odbędzie się 6 lipca bieżącego roku. Chris Arreola 35(30 KO) - 3 (1 KO) - Po ostatniej porażce z Bermane'm Stivernem ciężko powiedzieć co dalej z jego karierą. Jak przegrywa to z pięściarzami o wyrobionej marce i renomie (Kliczko, Adamek, Stiverne). Prezentuje agresywny ofensywny styl. Lubi wywierać presję i przeć do przodu. Niestety przy tak ślamazarnej i dziurawej obronie klasowi rywale potrafią go skutecznie karcić. Na jego szczęście jest odporny na ciosy przez co jego walki są przeważnie bardzo widowiskowe. Arreola ma serce do walki, charakter, ambicję lecz dziurawa obrona, słaba technika i wieczna nadwaga nie pozwalają mu rozwinąć skrzydeł i w pełni pokazać potencjału. Steve Cunningham 25(12 KO) - 6 ( 1 KO) - Po przejściu z kategorii cruiser gdzie doznał dwóch bolesnych porażek z Hernandezem wielu wróżyło mu rolę journeymana w wadze ciężkiej. Steve udowodnił jednak iż nie jest jeszcze wypalony. Po mało imponującej walce z Jasonem Gavernem zachwycił w pojedynku z Tomaszem Adamkiem i tylku niekompetencja sędziów odebrała mu zwycięstwo. Nie zamknęło mu to jednak drogi do wielkich walk. Ostatni pojedynek z Tysonem Fury'm był dobry w jego wykonaniu choć zakończony przez porażkę przez KO choć w kontrowersyjnych okolicznościach. USS dysponuje bardzo dobrą szybkością i techniką. Niestety słaby cios i szklana szczęka nie dają mu wielkich sznas z silnie bijącymi kolosami jak właśnie Fury czy Wilder. Kariera Steve'a w ciężkiej wygląda jednak ciekawie i z pewnością nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa. Seth Mitchell 25(KO 19) - 1(KO 1) - Były futbolista to kolejna nadzieja wagi ciężkiej w USA. Choć hurraoptymizm wokół niego zdecydowanie spadł bo szybkiej porażce z rąk Johnathona Banksa. Mayhem jest piekielnie silny fizycznie. Bije silnie jak tur, ma wspaniałą sylwetkę lecz jego słabośći obnażone przez Banksa budzą wątpliwości co do jego szans na zdominowanie kategorii ciężkiej. Widać było wyraźnie , że w roli broniącego się nie czuje się pewnie. Wykładał się Banksowi jak na tacy. Padał po niezbyt silnych uderzeniach i był wyraźnie spanikowany przyjmowaniem kolejnych uderzeń. Ofensywa oczywiście jak najbardziej imponuje. Przed Mitchellem niezwykle ważna rewanżowa walka z Banksem 22 czerwca. Promowany przez GBP pięściarz chcąc dalej liczyć się w tym biznesie musi wygrać. Inni warci obserwacji pięściarze najwyższej kategorii z USA to m.in. Jason Estrada, Maurice Harris czy Kevin Johnson. |
|||
12-05-2013, 09:04 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
Moim zdaniem Wilder zdecydowanie za wysoko... jest to pięściarz świetnie prosperujący, ma świetnie warunki fizyczne i najprawdopodobniej jest najmocniejszy z całej stawki, ale jeszcze nie do końca jest sprawdzony... właściwie to w ogóle nie jest sprawdzony. Nie wiemy na co go tak na prawdę stać. Czy jego wygrana nad Harrisonem zrobiła na Tobie aż tak duże wrażenie, że uplasowałeś go na samym szczycie rankingu amerykańskich ciężkich? osobiście gdybym stworzył taki ranking Wildera umieściłbym na przed ostatnim miejscu, tuż za Cunninghamem. Natomiast na pierwsze miejsce zasługuje Banks lub Thompson.
|
|||
12-05-2013, 09:35 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
Postawiłem na młodość, potencjał, siłę, fantazję i ogromne perspektywy.
Banks mnie kompletnie nie przekonuje. Nie ma atutów na HW. Po walce z Mayhemem więcej będziemy wiedzieć. A Thompson? To schyłkowy bokser i myślę, że drugi raz Price'a níe ubije. A co do wad BB to jasne, że wiem ,że niesprawdzony itd ale jednak nikt z pozostałych nie przekonał mnie na tyle by dać go na nr 1. |
|||
15-05-2013, 01:24 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
@Sander
Wilder jest perspektywiczny, ale pod względem rywali, dotychczasowych dokonań nie może równać się z takim Thompsonem, Cunninghamem czy Banksem. Nawet Jennings, który jest równie perspektywiczny jednak nie posiada takich warunków fizycznych ma na rozkładzie o wiele lepszych pięściarzy niż Wilder. Na prawdę trudno oceniać Wildera. |
|||
15-05-2013, 01:42 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
Tak ale wg mnie i Thompsona i Banksa by na tę chwilę Wilder położył. Nie mówiąc o Cunn'ie.
|
|||
15-05-2013, 02:59 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
@Sander
Właśnie o to chodzi, że nie mamy podstaw żeby tak myśleć... a skąd wiesz czy Thompson nie położyłby go tak jak Price albo Banks tak jak Mitchella? chyba nie sugerujesz się tymi 28 nokautami na bumach... no i 30 sekundowej walki z Omdlejem. |
|||
15-05-2013, 03:11 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
No włąśnie tu trzeba wziąć poprawkę na to co mogłoby się wydarzyć a mogłoby się wydarzyć wszystko.
Wilder się ciągle rozwija i powinien być już niebawem najlepiej poruszającym się ciężkim na świecie. Przecież to były koszykarz. Widziałem na YouTube jego popisy koszykarskie i dynamikę i ruchliwość miał tam wspaniałą. Do tego ma mega cios i ogromne perspektywy. Będę go obserwował i wraz z jego kolejnymi walkami szachował pozycją w rankingu. Na tę chwilę nikt inny z USA mnie nie przekonuje. Dlatego niesprawdzony Wilder u mnie na jedynce. |
|||
15-05-2013, 03:14 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
Dla mnie w HW największy potencjał ma Wilder. Co prawda nie miał jeszcze poważnego sprawdzianu, ale sam rekord 28KO na 28 walk znaczy, że uderzenie ma silne, bo nie każdego buma da radę znokautować, ponieważ niektórzy są naprawdę twardzi. Nie wiem jak tam z jego szczęką. Miałem nadzieję, że walka z Harrisonem da odpowiedź, ale nic z tego. Wg mnie Thompsona, Cunna kładzie, ale z Banksem mógłby mieć problemy. Jeśli Banks wykorzystał by odpowiednio swoje dośiadczenie w mądrze walczył z dystansu, nastawiając się nawet na pojedynczy jak z Mitchellem, to kto wie?
Ja bym jeszcze też Mitchella nie skreślał. Jest wysportowany, atletyczny, ma warunki na ciężką, ma silny cios. Jedyną jego wadą jest szklana szczęka, ale jakby poprawił obronę, można by było to jakoś zatuszować. Ciekawy jestem jego rewanżu z Banksem, bo mam wrażenie, że w 1. walce troszkę zlekceważył rywala. Nie wiem jak wy, ale ja widzę w tym chłopaku spory potencjał. |
|||
22-05-2013, 07:23 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2013 07:25 PM przez Sander.)
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
Przykre, że w Stanach gdzie jest taka tradycja jeśli chodzi o wagę ciężką tak wymarło zainteresowanie tą kategorią zarówno wśród kibiców jak i młodych adeptów boksu. Ale niestety Futbol Amerykański, Baseball czy Koszykówka gwarantują ogromne pieniądze i nie odbierają zdrowia w takim stopniu jak boks. W NBA mecz grasz praktycznie codziennie. 40 minut w dodatku mogą Cię zmienić jak się zmęczysz więc pewnie dłużej niż 25 minut na parkiecie nie przebywasz a ciężkiego treningu na co dzień nie widzisz. W gymie zaś odchodzi tyra na całego. Miesiące przygotowań, pozrywane mięśnie, bieganie, siłownia i morderczy wysiłek by móc wyjść do ringu i dać dobrą walkę. Dziś na tym najwyższym poziomie nie ma miejsca dla bokserów którzy się w gymie opier*****ą. Taki Chisora czy Solis słabo przygotowani wychodzą do bumów i wiele się na ich tle nie odróżniają. Takiego Mayweathera wielu krytykuje itd ale fachowcy twierdzą, że to najciężej trenujący bokser na świecie. A wystarczy spojrzeć na Amerykańskie ulice nawet w tv, że wysportowanej sylwetki to tam niema co 10 przechodzień... Niech w USA się cieszą, że mają tego Wildera czy Jenningsa bo bez nich pzoostaliby im tylko emeryci i średniacy + jeden bardzo dobry trener Johnathon Banks. Przyszłości wagi ciężkiej w USA nie widzę kompletnie. Fajnie się ogląda gale ze Stanów ale już ciężkich ze Stanów ogląda się mniej przyjemnie.
|
|||
22-05-2013, 07:50 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Waga ciężka - USA
(22-05-2013 07:23 PM)Sander napisał(a): Przykre, że w Stanach gdzie jest taka tradycja jeśli chodzi o wagę ciężką tak wymarło zainteresowanie tą kategorią zarówno wśród kibiców jak i młodych adeptów boksu. Ale niestety Futbol Amerykański, Baseball czy Koszykówka gwarantują ogromne pieniądze i nie odbierają zdrowia w takim stopniu jak boks. W NBA mecz grasz praktycznie codziennie. 40 minut w dodatku mogą Cię zmienić jak się zmęczysz więc pewnie dłużej niż 25 minut na parkiecie nie przebywasz a ciężkiego treningu na co dzień nie widzisz. W gymie zaś odchodzi tyra na całego. Miesiące przygotowań, pozrywane mięśnie, bieganie, siłownia i morderczy wysiłek by móc wyjść do ringu i dać dobrą walkę. Dziś na tym najwyższym poziomie nie ma miejsca dla bokserów którzy się w gymie opier*****ą. Taki Chisora czy Solis słabo przygotowani wychodzą do bumów i wiele się na ich tle nie odróżniają. Takiego Mayweathera wielu krytykuje itd ale fachowcy twierdzą, że to najciężej trenujący bokser na świecie. A wystarczy spojrzeć na Amerykańskie ulice nawet w tv, że wysportowanej sylwetki to tam niema co 10 przechodzień... Niech w USA się cieszą, że mają tego Wildera czy Jenningsa bo bez nich pzoostaliby im tylko emeryci i średniacy + jeden bardzo dobry trener Johnathon Banks. Przyszłości wagi ciężkiej w USA nie widzę kompletnie. Fajnie się ogląda gale ze Stanów ale już ciężkich ze Stanów ogląda się mniej przyjemnie. moze nieco dramatyzujesz,:shy:ale co jest,to jest..Opowiada o tym nawet Zelazny Mike Tyson w swoim wywiadu w Polsce http://www.youtube.com/watch?v=jLLGTm_4bI0 |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości