Rob Brant vs Ryota Murata 2 - Osaka 12.07.2019

[Hugo]

W najbliższy piątek w Osace odbędzie się pojedynek o pas WBA (regularny) w wadze średniej pomiędzy Robem Brantem i Ryotą Muratą. Walka będzie rewanżem za starcie z października 2018 z Las Vegas, w którym Brant niespodziewanie łatwo odebrał tytuł Japończykowi, wygrywając na punkty w stosunku: 118:110 + 2 x 119:109. Od tamtej pory Murata pauzował, natomiast Amerykanin skutecznie bronił pasa w lutym 2019, pokonując Hasana Bajsangurowa przez TKO11. W pierwszym pojedynku czynnikiem, który zadecydował o zwycięstwie Branta była motoryka. Bokser USA miał dużo szybsze zarówno ręce, jak i nogi dzięki czemu dość bezkarnie obijał mało ruchliwego Japończyka. To się nie powinno zmienić na terytorium Japonii i dla mnie faworytem będzie ponownie Brant. Być może atut własnego ringu zmotywuje Muratę do aktywniejszych działań, ale nie powinno to wystarczyć do pokonania Roba Branta, który dotąd uległ jedynie Juergenowi Braehmerowi, ale w kategorii wyższej.

Poza walką wieczoru odbęda się 2 inne ciekawe pojedynki:
Ken Shiro vs Jonathan Taconing - waga junior musza o pas WBC
Shiro to jeden z kilku japońskich wielkich talentów w wagach najlżejszych. Jest mistrzem świata od przeszło 2 lat i ma za sobą 5 udanych obron, przy czym z walki na walkę prezentował się coraz lepiej i pewniej. Rutynowany Filipińczyk słynie przed wszystkim z siły fizycznej objawiającej się silnym ciosem i twardą szczęką. Jednak techniką będzie ustępował Japończykowi dość znacznie i poza jakimś "lucky punchem" szans na zwycięstwo raczej nie ma.
Satoshi Shimizu vs Joe Noynay - super piórkowa
Shimizu ma 33 lata i bilans 8(8) - 0. Mało zawodowych walk to efekt długiej amatorskiej kariery podczas której wywalczył brązowy medal na olimpiadzie w Londynie 2012. Shimizu walczył dotąd w piórkowej, a teraz pierwszy raz wystąpi wagę wyżej. Noynay to dla niego dość bezpieczny rywal, bo jak na Filipińczyka bije niezbyt mocno. Zanosi się na pewną wygraną Japończyka.

[kubala1122331]

Cholernie ciekawy rewanż. Gdzieś tam większy potencjał wciąż widzę u Muraty, który swoją fizyką, aktywnością i taką bardziej zdecydowaną ofensywą może przełamać lotnego Branta. Amerykanin wyrósł jednak na klasowego pięściarza. O ile jego zwycięstwo z Japończykiem traktowałem w ramach jednostkowego wyskoku i niespodzianki, o tyle z Bajsangurowem również wypadł kapitalnie. Dużo zależy od Muraty. Jeśli będzie tak pasywny, jak w pierwszym pojedynku, nie podejmie ryzyka to ponownie przegra wysoko na punkty. Jeśli zaś odważniej zaatakuje, złapie dystans to ma spore szanse na wygraną. Po Brancie raczej wiadomo czego się spodziewać.

Na dzisiaj stawiałbym wygraną Muraty przed czasem w końcowej fazie walki, lecz to bardziej przeczucie niż jakaś głębsza analiza. Na papierze walka 50/50.

Ken Shiro jest fenomenalny, w rewanżu z Ganiganem Lopezem pokazał tak wielką jakość, jaką rzadko widuje się w boksie. Nie znam Taconinga, ale patrząc na jego suchy rekord ciężko mi sobie wyobrazić, żeby miał jakieś szanse na wygraną. Znokautować się pewnie nie da, lecz przegra prawie wszystkie rundy.

Shimizu i Noynaya nigdy nie widziałem w ringu, choć sporo dobrego czytałem o Japończyku.

[kubala1122331]

W nietransmitowanej walce, Shimizu przegrał w 6. rundzie przez TKO z Noynayem. Chyba niespodzianka.

[Hugo]

Olbrzymia niespodzianka. Shimizu wielu (ja też) widziało w roli przyszłego mistrz świata. Shiro pomścił rodaka, nokautując Taconinga w 4 rundzie.

[kubala1122331]

Kolejny świetny występ Kena Shiro. Od początku mega wyczucie dystansu, mocna, twarda prawa ręka, dzięki której ataki Taconinga nie miały szans powodzenia. Taj miał jednak swój plan na walkę i parę razy trafił lotnego na nogach Japończyka. Otwierał się przy tym do kontr. I właśnie takim ciosem Shiro skończył walkę w czwartej odsłonie.

Walka w sumie bez historii, choć kolejny pokaz boksu Japończyka wart odnotowania.

[Hugo]

Leci teraz powtórka walki Noynay - Shimizu. Jej początek wręcz tragiczny dla Japończyka (2 nokdauny w 1 rundzie)

---

Całościowo katastrofalny występ Shimizu. Wolny jak żółw i do tego szklanka na poziomie Davida Price'a. Bokser do skreślenia i zapomnienia. Trzeba obserwować Noynaya, ale prawdopodobnie to tylko solidny pięściarz szerokiej czołówki.

[kubala1122331]

Katastrofalny Shimizu. Przez całą walkę pływał niemal po każdym ciosie Noynaya. Gdyby był to ktoś o mocnym uderzeniu mogłoby się skończyć ciężkim nokautem.

[Hugo]

Świetna 1 runda walki głównej. Brant 10:9.

---

Murata dopadł Branta w 2 rundzie. Tym razem siła fizyczna okazała się ważniejsza od motoryki. Murata wraca do gry o najwyższe stawki w MW.

[kubala1122331]

Brant znokautowany w 2. rundzie. Świetna, choć krótka walka. Siła fizyczna Muraty zdecydowała. Mam trochę wątpliwości co do tego przerwania, Brant nadawał się do poddania spokojnie minutę wcześniej, a został zastopowany w momencie, kiedy Japończyk opadł z sił i już nie bił z taką pasją.

Ale sędzia wybroni się.

[Wietnam]

Kurczę liczyłem bardziej na Branta, fizycznie jednak
Murata to niezły lis, twardy gość. Może nie jest ma
za wiele techniki ale jest silny jak na Japończyków
przystało ma czym uderzyć.