Thurman - Lopez (26.01.2019)

[Krzych]

Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem zawodnika z tak tragiczną obroną jak Washington. Przecież on nie uniknął ani nie zablokował ani jednego ciosu, dosłownie wszystko co miało choćby najmniejszą szansę go trafić to trafiło. Walczył tak jakby myślał że w boksie wygrywa ten który przyjmie najwięcej ciosów. No nie dało się zebrać więcej w tej walce

Kownacki na pewno będzie sprawiał mnóstwo problemów wielu w teorii czołowym zawodnikom, ale to się skończy w momencie gdy albo zawalczy z kimś kto będzie wystarczająco mocno bił (brak obrony u Adama, nie ma opcji żeby się na coś nie nadział przez całą walkę) albo gdy wyjdzie do jakiegoś świetnego defensora, ale w HW takich teraz nie ma, przynajmniej nie kojarzę. No i jeszcze klasyczna sytuacja walki z bardzo wysokim zawodnikiem który potrafi korzystać ze swoich atutów, ale z tym każdy ma ogromny problem.

Także z zawodnikami typu Ortiz bym nie próbował (choć to by była zajebista walka), ale z takim Pulevem Kownacki byłby bardzo wyraźnym faworytem.

[Wietnam]

Odpowiedz jest jedna dlaczego obrona wyglądała
tak tragicznie: Był kompletnie przestraszony od
pierwszej sekundy walki z Adamem,od pierwszego
ciosu. Był tak sparaliżowany tym Kownackim że
nie mógł unieść nawet jednej ręki do gardy
w poprzednich walkach było widać że coś tam wie
o obronie, a tu było zero reakcji, bał się that's it.

[eyeofthetiger]

Witenam, z calym szacunkiem, ale pisales ze to bedzie bardzo trudna przeprawa dla Kownackiego, ze Gerard bedzie go pykal z dystansu itd, wiec po prostu przyznaj, ze sie pomyliles, nie wykrecaj sie "przestraszeniem" GW, bo niby czemu on mialby sie bac grubaska, ktory jest nizszy, slabszy i nie ma koordynacji nog z rekami?
Nie uznawaj tego za atak, po prostu Adam poraz kolejny zaskakuje, nie tylko ciebie.
Zaskakuje widzow, ekspertow i przeciwnikow.
Ja sam obawialem sie tej walki z GW, ze wzgledu na pewne jego atrybuty a tu sie okazalo, ze te cechy w ringu nie maja zadnego znaczenia dla AK. Osobiscie od tej walki widze ogromne szanse AK z DW. Adam sam mowil po walce z GW, ze sie nie boi DW, chocby ze wzgledu na to, ze nawet AS przyjmowal od DW prawe proste i stal, wiec nie taki diabel straszny.
Ja uwzam, ze jesli AK bedzie potrafil skracac ring z dosc szybkim na nogach DW, to ten nie bedzie mial miejsca na zadawanie swoich ciosow.
Gorzej widzialbym AK z TF, tu dla mnie faworytem bylby TF.

[Wietnam]

Zaskoczył mnie poraz kolejny zgadzam się!
Nie myślałem również że sam Washington
wyjdzie przestraszony jak szczur. Trzeba
przyznawać się do błędów inaczej gra nie
ma sensu.

Poprostu byłem nauczony tego że Washington
to nie jest cep, z Wilderem czy Millerem coś
tam momentami fajnego pokazał. Spodziewałem
się że nie będzie to dla Adama łatwa walka
podobnie jak @Hugo

Adam nas zaskoczył poraz kolejny.

Dywagowałem nad tym że Washington jest lepszy
niż Martin bo co nam Martin wcześniej pokazał?
Wygral pas bez walki z Głazkowem i został
zmiażdżony przez Joshue.

[Hugo]

Kownacki robi duże postępy z walki na walkę, co trzeba wreszcie dostrzec i docenić. Co do postawy Washingtona, to trudno mi ocenić, czy już wyszedł wystraszony na ring (byłoby to dziwne), czy też wystraszył się, gdy poczuł siłę ciosu Polaka. To, że wypadł słabo, nie umniejsza bynajmniej klasy i sukcesu Kownackiego.

[fext]

(28-01-2019 01:35 AM)Wietnam napisał(a):  Odpowiedz jest jedna dlaczego obrona wyglądała
tak tragicznie: Był kompletnie przestraszony od
pierwszej sekundy walki z Adamem,od pierwszego
ciosu. Był tak sparaliżowany tym Kownackim że
nie mógł unieść nawet jednej ręki do gardy
w poprzednich walkach było widać że coś tam wie
o obronie, a tu było zero reakcji, bał się that's it.

Strach? Raczej nie. Washington po prostu nie ma psychiki do tego sportu, do tego Adam kolosalnie mu nie pasował. Wywodzący się z futbolu amerykańskiego bokser to wielki i silny chłop, dosyć dobrze przyuczony do boksu, ale nie "rasowy bokser". Ze względu na warunki fizyczne i jakieś tam wyszkolenie może wygrywać walki z przeciwnikami średniej klasy, ale z prawdziwym bokserem, tym bardziej takim jak Kownacki, nie ma żadnych szans, co było widoczne już podczas walki z Millerem.

Gdyż poza średnią psychiką Washington to bokser, który lubi boksować "klasycznie". W trakcie walki "badać" przeciwnika, wykrywać (również z pomocą narożnika) jego dziury czy słabe strony i potem je wykorzystywać. Z Kownackim na coś takiego nie miał żadnych szans, bo Adam po prostu parł na niego jak czołg i non stop bił, nie dając szansy się zebrać, pomyśleć czy nawet odskoczyć i skontrować. Jak widać Washington tego bardzo nie lubi i upierdliwy styl Polaka bardzo szybko złamał go psychicznie. Stąd taki a nie inny wynik.

Co do Kownackiego, zdecydowanie musi poprawić obronę, bo zawodnicy ze ścisłej czołówki będą zdecydowanie trudniejsi do przełamania w taki sposób. Joshua i Wilder biją bardzo mocno i celna kontra może posłać go na dechy, z kolei nie wyobrażam sobie takiego "jeżdżenia jak po łysej kobyle" w przypadku Fury'ego. Nie wiem, co zrobiłby król Cyganów ale jestem pewien, że nie pozwoliłby Adamowi na takie przejęcie inicjatywy. Szczerze mówiąc dla Kownackiego najlepsze byłoby, gdyby w czerwcu Joshua stoczył walkę z Millerem. To dałoby mu wyobrażenie, jak jeden z trzech dostępnych obecnie mistrzów radzi sobie z tak walczącymi zawodnikami. Jeśli Antek bez problemu ogra/znokautuje Millera, to Adam też nie ma szans. Ale jeśli Ankowi pójdzie ciężko albo "ledwo ledwo", to Kownacki będzie miał spore szanse.

[Wietnam]

Nie rasowy bokser dokładnie, podobna sytuacja
miała miejsce z innym byłym futbolistą amerykańskim
Sethem Mitchellem.

[eyeofthetiger]

Co do obrony Adama, to chyba jest lepiej niz to bylo w walce z Kiladze, poza tym ciezko stwierdzic, bo on caly czas atakuje, a jesli wypuszcza serie mocnych ciosow to przeciwnik nie ma czasu skontrowac, przynajmniej do tej pory. a wiec wg zasady najlepsza obrona jest atak.
Walka z GW nic nie pokazala pod katem obrony, bo przeciez wg danych, AK zostal trafiony tylko 9 ciosami
No coz, FMJta z niego nie zrobimy i raczej bysmy nawet nie chcieli.

Wielu zarzuca mu zla prace nog, nieskordynowane rece z nogami, ciosy zadawane z nogami z tylu itp. ale czy najlepszy p4p ofensywny zawodnik dekady Pacman nie robi podobnie?
Mi sie wydaje, ze moze i to przez ta nieszablonowa prace nog przeciwnicy sie gubia, co nie oznacza, ze kiedys go ktos skontruje jak Marquez Mannego.

Dla tych co boksuja, sprobujcie uderzyc lewy prosty z wykrokiem prawej nogi