Brooklyn 22.12.2018

[Hugo]

Jermell Charlo vs Tony Harrison - super półśrednia o pas WBS
Jak to często bywa u bokserów bliźniaków, w młodości Jermell uważany był za większy talent od brata, podczas gdy teraz jest odwrotnie. Jermell ustępuje bratu siłą fizyczna i siłą ciosu, ale i tak jest bardzo dobrym wszechstronnym bokserem. Harrison podobnie, ale ma mankament w postaci szklanej szczęki. Obydwaj są znakomici technicznie i można oczekiwać bardzo dobrego pojedynku, ale słaba odporność Harrisona na ciosy zapewne przesądzi o wygranej jego rywala.
Jermall Charlo vs Matwiej Korobow - średnia o pas interim WBC
Jermall dał się poznać jako bokser kompletny tak w super półśredniej, jak i w średniej. Korobow był kiedyś znakomitym amatorem, ale na zawodowstwie jest źle prowadzony i nie potwierdza swego talentu. Walkę z Charlo dostał jako późne zastępstwo, co też przemawia na jego niekorzyść. Sukcesem Rosjanina będzie przetrwanie pełnego dystansu, a szans na wygraną nie ma.
Dominic Breazeale vs Carlos Negron - ciężka
Breazeale dał się poznać jako bokser bez błysku, ale bardzo solidny. Negron to taki zapomniany prospekt, który w 2011 zaliczył niespodziewaną wpadkę (częściowo przez niepotrzebne pajacowanie) z Epifanio Mendozą i dopiero teraz dostał nową szansę. Sprawia wrażenie nieporadnego pajączka, ale potrafi mocno uderzyć. Gorzej u niego z odpornością. Faworytem jest Breazeale.
Terrell Gausha vs Joey Hernandez - super półśrednia
Gausha ma niezłą podbudowę z amatorskiego boksu, ale jako zawodowiec nie błyszczy. Pojedynek z Erislandym Larą o pas IBF przegrał na gładko. Hernandez to typ twardziela gate keepera. Stawi silny opór, ale wygrać nie ma prawa.

Na gali wystąpią też bracia Rances i Leduan Barthelemy, Efe Ajagba i Efetobor Apochi.

[DevonPL]

Krótko się wypowiem na temat gali.

Charlo vs Harrison - pojedynek brata Jermalla z byłym pretendentem do pasa IBF Tonym Harrisonem. Głównym mankamentem Harrisona jest szklanka. Charlo nie ma silnego ciosu, lecz szczęk Harrisona przesądzi o wygranej Jermella.

Charlo vs Koborow - Koborow wskoczył na zastępstwo za Monroe Jr. Rosjanin jest jednak fatanie prowadzony. Po porażce z Andym Lee, stoczył tylko cztery walki, do tego tylko jedną walkę z conajwyżej średniej klasy Brianem Verą. 3 pozostali to conajwyżej journeymani. Charlo zapewne wygra przed czasem do 5 rundy.

Breazeale vs Negron - walka solidnego Breazeale z zapomnianym Negronem. Negron przypomniał o sobie pokonując przed czasem Derricka Rossy'ego. Breazeale po porażce z Joshuą stoczył tylko dwie walki. Kiepska szczęka Negrona zadecyduje o wyniku walki.

Gausha, Epochi, Ajagba, bracia Bethlemy stoczą pojedynki z kiepskimi rywalami.

[Hugo]

Dobra walka Breazeale'a z Negronem. Portorykańczyk radził sobie momentami zupełnie nieźle, ale jednak zgubiła go w 9 rundzie kiepska odporność na ciosy. Breazeale na swoim zwykłym, dość wysokim poziomie.

---

Harrison po wyrównanej walce wygrał u sędziów z Jermellem Charlo. Moim zdaniem niesłusznie, chociaż wiele rund było bardzo bliskich i mogło iść w obie strony. Ja miałem 115:113 dla Jermella.

[kubala1122331]

Przedziwna walka. Zdecydowanie bardziej podobał mi się finezyjny boks Harrisona, ale na punkty powinien wygrać jednak Charlo. U mnie 8:4 dla Jermella. Nie mam pojęcia, skąd ta decyzja.

Teraz Jermall też małe problemy. Nie jest to wymarzony wieczór bliźniaków na razie...

[Hugo]

Nadspodziewanie ciężka przeprawa Jermalla Charlo z niedocenianym Korobowem. Punktacja 2 sędziów 116:112 OK, 118:109 trzeciego to wygłup. W sumie obydwaj bracia Charlo w nie najlepszej dyspozycji.

[Hugo]

Gausha, Ajagba i Apochi wygrali swoje walki w pierwszych rundach.

[TomaszX]

Dla mnie Harrison wygrał zasłużenie punktowałem 115-113

[Wietnam]

Zdecydowanie zasłużenie, dał lekcję boksu Charlo
Jab pracował świetnie.116:112.

[szalonyAli]

Tak odchodzac lekko od tematu. Bracia Charlo popelniaja blad walczac na jednej gali. Blizniacy sa szczegolnie polaczenia ze sb. Porwzka jednego kilka minut przed walka drugiego napewno miala wplyw na slaba walke przeciwko Korobowi.

[Wietnam]

Jestem pewien że oni potrafią walczyć dużo dużo
lepiej, już pokazywali lepszy skill w poprzednich
walkach, jeden z Harissonem pokazał się średnio
a drugi był przyłamamy porażką brata, Jermall
płakał w szatni i na konferencji po porażce, to
nie był ich dzień. Wielku wybitnych zawodników
tak miało, najwięksi miewali słabsze walki.

Ali, Frazier, Joshua z Takamem, Lewis, Tyson
śmieszą mnie typki co piszą po tej gali że z
braci Charlo nic nie będzie, Striczu też pisze
że łatwo ich pokonać.