USA, Wielka Brytania, Polska - kto kogo lubi?
|
22-10-2018, 10:17 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
USA, Wielka Brytania, Polska - kto kogo lubi? | |||
23-10-2018, 09:51 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
(22-10-2018 10:17 AM)RSC-2 napisał(a):(21-10-2018 09:21 PM)Hugo napisał(a): A generalnie co do walczenia dla USA to mam diametralnie inne zdanie. 100 lat temu, 50 lat temu i nawet jeszcze 25 lat temu USA wzbudzało powszechny podziw, a Amerykanie byli najbardziej lubianymi ludźmi na świecie. Dzisiaj jest to kraj ogólnie znienawidzony (a najbardziej chyba w Meksyku i całej Ameryce Łacińskiej), a odsetek ludzi lubiących Amerykanów od tych nie lubiących jest wyższy tylko w Izraelu, na Filipinach i w Polsce. Dlaczego tak się stało? To temat na długą poważną dyskusję. http://www.the-best-boxers.com |
|||
23-10-2018, 10:16 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
(22-10-2018 10:17 AM)RSC-2 napisał(a):Dorzucę swoje trzy grosze do tej dyskusji. Jeśli chodzi o boks, przez bardzo długi okres czasu "boksowanie w USA" uchodziło za szczyt marzeń i ukoronowanie kariery wszystkich pięściarzy, ze względu na prestiż, zainteresowanie i największe pieniądze. To z USA pochodzili (lub tam walczyli) najwięksi pięściarze (M.Ali, Foreman, M.Tyson, RJJ, Sugar Ray Leonard, Floyd, wielu, wielu innych), to tam, w Las Vegas albo innych sławnych miejscach organizowana największe gale.(21-10-2018 09:21 PM)Hugo napisał(a): A generalnie co do walczenia dla USA to mam diametralnie inne zdanie.Jakie i dlaczego? Teraz sytuacja uległa zmianie, pod względem jakościowym gale europejskie albo rosyjskie w niczym nie ustępują, a czasem wręcz górują nad galami amerykańskimi. To Europa, a konkretnie Wielka Brytania jest obecnie centrum wagi ciężkiej, to tam AJ zapełnia 60-tysięczne stadiony, podczas gdy jedyny "amerykański" mistrz z trudem organizuje sobie publiczność wypełniającą uniwersytecką salę gimnastyczną. To w UK można obecnie najwięcej zarobić na "zwykłym" boksie, nie wliczając rozmaitych szopek w stylu walk Mayweathera z... wieszakiem do ubrań (bo pewnie i coś takiego świetnie by się sprzedało). W kontekście Masternaka dochodzi dodatkowo oscylujące wokół zerowego zainteresowanie kategorią "cruiser", będącą sztandarową kategorią rosyjsko/ukraińsko - europejską. W pierwszej 50 tej kategorii jest tylko 3 przedstawicieli USA, którzy wcale, ale to wcale nie porywają. W przeszłości jedynym liczącym się amerykańskim cruiserem był Cunningham a teraz już praktycznie nikt. Masternak nie tylko niczego by tam nie zarobił ani niczego się nie nauczył, to jeszcze stracił kontakt z Europą, czyli matecznikiem kategorii. |
|||
23-10-2018, 10:45 AM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
Nie podzielam zdania że Amerykanie są ludźmi powszechnie znienawidzonymi.
Na pewno w krajach arabskich tak . Ale jeżeli nawet tak jest to powodem znienawidzenia nie są na pewno Amerykanie, tylko głupota i hipokryzja innych. Przykład Libia. i libijczycy Jak Kadafi ich tłukł to na pustyni rozkładali transparenty dla przelatujących amerykańskich samolotów z prośbą o pomoc. A jak Kadafiego usunęli to wtedy atakowali w Libii amerykańskich cywili czy dziennikarzy i kazali im się wynosić. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Chciałbym usłyszeć od Ciebie te argumenty i powody dla których nie lubisz Amerykanów. Jestem pewny że udowodniłbym Ci argumentami że nie masz racji. Ale to chyba nie w tym wątku. |
|||
23-10-2018, 11:52 AM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
(23-10-2018 10:45 AM)RSC-2 napisał(a): Nie podzielam zdania że Amerykanie są ludźmi powszechnie znienawidzonymi.Wątek faktycznie nie ten, co do Amerykanów, to nie są oni na świecie darzeni zbyt dużą miłością, ze względu na bufonadę, błędne przekonanie o wyższości własnej oraz obowiązującego w USA ustroju (system oligarchiczny, powszechnie mylony z demokracją w stylu Rzymu z czasów Republiki), zaborcze zapędy i "kulturkampf" stosowany w skali globalnej. Takie coś jest niestrawne zarówno dla większości krajów "zachodu", jak i Rosjan, Chińczyków (z którymi Amerykanie konkurują intensywnie i w typowym dla siebie stylu) oraz wielu państw azjatyckich. W Wietnamie do dzisiaj pamiętają toczoną z Amerykanami wojnę i stosowanie broni chemicznej w postaci defoliantów (agent orange, zdeformowane dzieci rodzą się tam do dziś), w Południowej Korei US-army przez wielu ludzi postrzegana jest nie jako gwarant bezpieczeństwa, tylko czynnik prowokujący nieobliczalnego sąsiada. Kraje arabskie i Bliski Wschód można z tego grona spokojnie wyłączyć, mimo że panująca tam nienawiść do USA też ma dosyć solidne podstawy, nawet jeśli całkowicie wykluczyć pozycję "czołowego sojusznika Izraela". To przecież USA rozpętały burdel, jaki obecnie panuje w tamtym regionie. To USA najpierw usiłowały obalić władze Iranu, za pomocą kompletnie spieprzonego ataku komandosów, potem usilnie dolewały oliwy do ognia wspierając Husajna w konflikcie iracko-irańskim (i jakoś nie przeszkadzało im zagazowanie przez niego tysięcy kurdyjskich dzieci), tylko po to, by ostatecznie się na Saddama "obrazić" w momencie, w którym dostrzegły okazję "położenia łapy" na złożach irackiej ropy, co przez jakiś czas, za czasów prezydentury Busha młodszego faktycznie wcielano w życie. Podobne przykłady można by mnożyć, wymieniając kolonialistyczną politykę USA w krajach Ameryki Południowej i innych miejscach. Podsumowując, USA są "kochane" w naprawdę niewielu krajach, w tym, z całkowicie nieznanych przyczyn, również w Polsce, gdzie pamięć historyczna jest krótka, zerowa, bądź wybiórcza, w związku z czym pod niebiosa wynosi się amerykańskiego prezydenta Wilsona, który niejako przyczynił się do odrodzenia polskiej państwowości, całkowicie zapominając choćby o Jałcie, w której Polska została Stalinowi przehandlowana dosłownie za "czapkę gruszek". Tutaj wybiórczość widać w pełnej krasie, bo tamtego dealu nikt nie pamięta, za to podkreśla się groszową w ogólnym rozrachunku "pomoc", świadczoną Solidarności przez CIA. Która zresztą zwróciła się z naddatkiem w postaci kontraktu na latające muzea F16, z zerowym offsetem, co uzasadniano "zobowiązaniami sojuszniczymi". O tak dalej |
|||
23-10-2018, 12:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-10-2018 12:22 PM przez RSC-2.)
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
Stosując takie argumenty można postawić tezę ,że nikt nikogo nie lubi na tym świecie.
Po drugiej wojnie światowej rząd brytyjski wystawił rządowi polskiemu fakturę na 200 mln funtów za wynajęcie polskim pilotom którzy walczyli w Bitwie o Anglię samolotów, ich serwis. części zamienne, wyżywienie pilotów ich zakwaterowanie itp. Kto o tym wie? Faktura ta została zapłacona polskim złotem zdeponowanym w Kanadzie. Czyli nie lubimy Anglików? Amerykanie są niezbędni światu. Zwykły zjadacz chleba tego nie rozumie. To że Amerykanie interweniują w wielu krajach to prawda. Ale czy nie mają racjii i czy argumenty nie są po ich stronie ? Zapewniam Cię są. Tylko Ty nic z tego nie rozumiesz. Przenieś temat do offtopu to Cię uświadomię jak bardzo się mylisz w tym co napisałeś. |
|||
23-10-2018, 02:38 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
(23-10-2018 12:16 PM)RSC-2 napisał(a): Amerykanie są niezbędni światu.Z całym szacunkiem, ale skończyłem z tobą dyskusję na ten konkretny temat. Jako analityk, któremu co jakiś czas płacą za przeprowadzanie tego typu analiz na podstawie źródeł dostarczanych przez zleceniodawcę/zdobywanych samodzielnie, rozpłakałem się z rozpaczy nad własną kolosalną głupotą i postanowiłem nie przyjąć już ani jednego zlecenia choćby ocierającego się o poruszane przez nas kwestie. Jeśli inni zechcą podjąć dyskusję, uprzejmie... się do niej nie włączę |
|||
23-10-2018, 02:58 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-10-2018 03:03 PM przez RSC-2.)
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
fext
I bardzo dobrze. Po Twoim pierwszym wpisie widać że nie masz nic innego do powiedzenia oprócz tego że Amerykanie wpierd..ają się wszędzie i do każdego kraju. I to mi wystarczy. Analizy są różne i różne punkty widzenia. Np. też takie jakie robi Pieńkowska dla TVN24. Dla ogłupiania ludzi ,którzy nie rozumieją globalnej polityki. |
|||
23-10-2018, 06:55 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
Temat jest zbyt poważny, by toczyć dyskusję w tym miejscu. Chętnie do niej kiedyś wrócę w offtopie, ale raczej za parę tygodni, a nie teraz. Na razie tylko jedna uwaga co do poruszonej przez RSC kwestii Anglików i polskiego złota. To nie całkiem tak, jak piszesz. Anglicy wystawili rachunek nie za części zamienne do samolotów, ale za całokształt utrzymywania przez kilka lat polskiego rządu wraz z całym inwentarzem. A więc na przykład pensji dla wszystkiej rangi polskich polityków, bardzo wielu oficerów, którzy nigdy z różnych powodów nie walczyli na żadnym polu bitwy, wyżywienia dziesiątków tysięcy polskich cywilów, którzy z wywędrowali z ZSRR z armią Andersa (w tym wiele tysięcy dzieci, które z Kazachstanu trafiły do Australii, RPA, Kenii itd.). Polacy uważali, że spłacili ten dług krwią na polach bitew, ale sprawa na pewno nie była zupełnie jednoznaczna. Powstał spór zakończony kompromisem. Część złota wzięli Anglicy, reszta wróciła i myślę, że nie jest to powód do jakiejś długotrwałej animozji.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
23-10-2018, 07:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-10-2018 07:14 PM przez RSC-2.)
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Masternak-Dorticos (20.10.2018)
Hugo
Ja znam trochę inną wersję. Wynajem samolotów, części , serwisowanie , zakwaterowanie, wyżywienie lotników. Jeżeli będziesz zainteresowany to podam Ci źródło tych informacji A do sprawy amerykańskiej może wrócimy. Mam kilka ciekawostek na ten temat. A na razie cały temat zostawiam w spokoju. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości