Floyd Mayweather, Jr.
|
30-10-2014, 02:47 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2014 02:49 PM przez BMH.)
Post: #499
|
|||
|
|||
RE: Floyd Mayweather, Jr.
(30-10-2014 01:52 PM)Martin napisał(a): Ja patrze na to ze sportowego punktu widzenia. Jeśli Floyd ma walczyć z kimś z kategorii średniej to niech walczy z Gołowkinem. Skoro może z Taylorem to dlaczego nie może z GGG?Odpowiem punktami i podpunktami nawiazujac do kazdego z Twoich akapitow Martin. 1) a)Ja tez staram sie patrzyc z perspektywy sportowego punktu widzenia, nie inaczej. Dla mnie, nawet ten dzisiejszy Jermain to wieksze wyzwanie niz Danny Garcia, albo nawet... Pacquaio. b)Taylor to pelnoprawny mistrz, ktory dopiero zrobil niespodzianke pokonujac faworyta i to sie chwali. Nie umiem mu tego odebrac, a majac na uwadze przewage fizycznosci, nie jestem wcale pewny, czy Floyd by to wygral. Gdyby faktycznie taka walka sie odbyla, to trudno byloby mi, o wskaznie zwyciezcy. c)Dlaczego jest mowa o Taylorze a nie GGG? Przeciez to jasne... Golovkin, jest nie tylko naturalnie "wiekszy", kilkanascie razy silniejszy i swietnie wyszkolony, ale jest w tez przyslowiowym prime i jestem prawie pewny, ze brutalnie by znokautowal Floyda. Dla mnie mismatch podobny do tego z Cotto. 2) a)Nic z tego. Jest mistrzem, a tytul to lakomy kasek. Miejsce w rankingu nie ma tu nic do rzeczy, bo w innym razie, to ja na kazdym kroku bym musial sie przypierdalac do niemal kazdego z bokserow i pytalbym tych co czekaja np. na Pacquaio-Algieri na ktorym miejscu maja Chrisa w WW. Bez sensu troche, nie uwazasz? b)Wygrana z Solimanem, swiadczy jedynie o tym, ze wielu/wiekszosc sie mylila co do obecnych mozliwosci Taylora, a jego stac jeszcze bylo na niespodziewane zwyciestwo. Osobiscie nie bardzo wierzylem w wygrana, a nawet jezeli go calkiem nie skreslalem, to dawalem bardzo niewialkie szanse. c)Nie wiem ocb z tym Stiverne? Kto ma z nim walczyc Floyd, czy Taylor, a moze GGG? Niezaleznie od tego kto... bylby to kolejny mismatch, ale tym razem mocno old school'owy. 3) a)Golovkin-Cotto,-napisae to znow- to mismatch jakiego juz dawno nie widzialem. Walka ktorej wynik i styl wygranej jest z gory znany, co nie znaczy, ze jestem jej przeciwny. Najnormalniej byloby mi zal patrzec, na porozbijanego i turlajacego sie po ziemi Cotto, ktory w MW wg. moglby nie wygrac nawet z Taylorem ktorego tak krytykujesz. b)Troche mnie dziwi, ze szukanie wyzwan z wiekszym Taylorem, odbierasz jako kpine, a taki oczywisty mismatch gdzie Kazach zniszczylby Cotto, byc moze lamiac mu ostatecznie kariere nazywasz swietna sprawa. c)Odpowiadajac na ostanie pytanie ktore zadles. To ma do tego, ze Taylor ma znacznie wieksze szanse na wygrana z Floydem, niz Cotto z Golovkinem. Zgadzamy sie, czy nie? Wlasnie kieruje sie tym o czym sam na wstepie napisales, czyli sportowym punktem widzenia/sportowym wyzwaniem. Ktora walka dla kogo bylaby trudniejsza.... i wniosek nasuwa mi sie taki, ze znacznie latwiej Golovkin pozamiatalby Cotto, niz Mayweather Taylora. Tesknilem troche za takimi dyskusjami. Trzymaj sie kolego. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości