Floyd Mayweather, Jr.

[Martin]

Wychodząc do Taylora Mayweather by się po prostu ośmieszył. Jeśli chce pas z średniej to niech wyjdzie do prawdziwego mistrza czyli Gołowkina.

Myślę jednak, że odpuści sobie rywali z middleweight i weźmie kogoś kto mu krzywdy nie zrobi np. Khana.

[Joker]

Taylor to sztuczny mistrz?

[Martin]

(30-10-2014 10:39 AM)Joker napisał(a):  Taylor to sztuczny mistrz?

Chwilowy. Zaraz nim nie będzie.

[Joker]

Nie zmienia to faktu że jest pełnoprawnym mistrzem a tytuł zdobył uczciwie.

[Martin]

Nie zmienia to też faktu, że taka walka to byłaby kpina.

[BMH]

(30-10-2014 12:36 PM)Martin napisał(a):  Nie zmienia to też faktu, że taka walka to byłaby kpina.

Dlaczego? Przeciez Taylor dzieki przewadze fizycznosci bylby-przynajmniej dla mnie-nieznacznym faworytem. Sam pomysl odbieram jako szalenie ryzykowany. W MW tylko jeden mistrz ktory wygeneruje zajebiste PP4 i jest w zasiegu Floyda, i jest to Cotto.

Martin. Skoro walka Floyda z wiekszym, silniejszym i pelnoprawnym mistrzem Taylorem, ktory dopiero zaskoczyl wielu zdobywajac tytul, to dla Ciebie kolego kpina, to rozumiem, ze walka Golovkin-Cotto, to podchodzi pod zenade 100lecia-tak?

[Martin]

@BMH
Ja patrze na to ze sportowego punktu widzenia. Jeśli Floyd ma walczyć z kimś z kategorii średniej to niech walczy z Gołowkinem. Skoro może z Taylorem to dlaczego nie może z GGG?

I co z tego, że Taylor jest mistrzem. Masz go w rankingu MW na którym miejscu? To, że udało mu zdobyć pas na Solimanie to świadczy o jego wielkości? Uważasz, że pojedynek Mayweather vs Taylor będzie atrakcyjny??? To może niech walczy ze Stivernem w końcu to też mistrz...

Gołowkin vs Cotto to byłaby świetna sprawa, nie bardzo rozumiem co do tego ma Mayweather vs Taylor?

[Tar-Ellendil]

GGG vs Cotto to jest fajna walka tylko dla Golovkina bo zaliczy nokaut na legendzie i tyle. Miguel jest półśrednim i ma tendencję do zbierania dużych ilości ciosów, a jak przyjmie kilka od GGG to walka skończona.

Już chyba lepsze Floyd vs Taylor bo raczej na pewno potrwa 12 rund

[BMH]

(30-10-2014 01:52 PM)Martin napisał(a):  Ja patrze na to ze sportowego punktu widzenia. Jeśli Floyd ma walczyć z kimś z kategorii średniej to niech walczy z Gołowkinem. Skoro może z Taylorem to dlaczego nie może z GGG?

I co z tego, że Taylor jest mistrzem. Masz go w rankingu MW na którym miejscu? To, że udało mu zdobyć pas na Solimanie to świadczy o jego wielkości? Uważasz, że pojedynek Mayweather vs Taylor będzie atrakcyjny??? To może niech walczy ze Stivernem w końcu to też mistrz...

Gołowkin vs Cotto to byłaby świetna sprawa, nie bardzo rozumiem co do tego ma Mayweather vs Taylor?

Odpowiem punktami i podpunktami nawiazujac do kazdego z Twoich akapitow Martin.

1)
a)Ja tez staram sie patrzyc z perspektywy sportowego punktu widzenia, nie inaczej. Dla mnie, nawet ten dzisiejszy Jermain to wieksze wyzwanie niz Danny Garcia, albo nawet... Pacquaio.

b)Taylor to pelnoprawny mistrz, ktory dopiero zrobil niespodzianke pokonujac faworyta i to sie chwali. Nie umiem mu tego odebrac, a majac na uwadze przewage fizycznosci, nie jestem wcale pewny, czy Floyd by to wygral. Gdyby faktycznie taka walka sie odbyla, to trudno byloby mi, o wskaznie zwyciezcy.

c)Dlaczego jest mowa o Taylorze a nie GGG? Przeciez to jasne... Golovkin, jest nie tylko naturalnie "wiekszy", kilkanascie razy silniejszy i swietnie wyszkolony, ale jest w tez przyslowiowym prime i jestem prawie pewny, ze brutalnie by znokautowal Floyda. Dla mnie mismatch podobny do tego z Cotto.

2)
a)Nic z tego. Jest mistrzem, a tytul to lakomy kasek. Miejsce w rankingu nie ma tu nic do rzeczy, bo w innym razie, to ja na kazdym kroku bym musial sie przypierdalac do niemal kazdego z bokserow i pytalbym tych co czekaja np. na Pacquaio-Algieri na ktorym miejscu maja Chrisa w WW. Bez sensu troche, nie uwazasz?

b)Wygrana z Solimanem, swiadczy jedynie o tym, ze wielu/wiekszosc sie mylila co do obecnych mozliwosci Taylora, a jego stac jeszcze bylo na niespodziewane zwyciestwo. Osobiscie nie bardzo wierzylem w wygrana, a nawet jezeli go calkiem nie skreslalem, to dawalem bardzo niewialkie szanse.

c)Nie wiem ocb z tym Stiverne? Kto ma z nim walczyc Floyd, czy Taylor, a moze GGG? Niezaleznie od tego kto... bylby to kolejny mismatch, ale tym razem mocno old school'owy.

3)
a)Golovkin-Cotto,-napisae to znow- to mismatch jakiego juz dawno nie widzialem. Walka ktorej wynik i styl wygranej jest z gory znany, co nie znaczy, ze jestem jej przeciwny. Najnormalniej byloby mi zal patrzec, na porozbijanego i turlajacego sie po ziemi Cotto, ktory w MW wg. moglby nie wygrac nawet z Taylorem ktorego tak krytykujesz.

b)Troche mnie dziwi, ze szukanie wyzwan z wiekszym Taylorem, odbierasz jako kpine, a taki oczywisty mismatch gdzie Kazach zniszczylby Cotto, byc moze lamiac mu ostatecznie kariere nazywasz swietna sprawa.

c)Odpowiadajac na ostanie pytanie ktore zadles. To ma do tego, ze Taylor ma znacznie wieksze szanse na wygrana z Floydem, niz Cotto z Golovkinem. Zgadzamy sie, czy nie? Wlasnie kieruje sie tym o czym sam na wstepie napisales, czyli sportowym punktem widzenia/sportowym wyzwaniem. Ktora walka dla kogo bylaby trudniejsza.... i wniosek nasuwa mi sie taki, ze znacznie latwiej Golovkin pozamiatalby Cotto, niz Mayweather Taylora.



Tesknilem troche za takimi dyskusjami. Trzymaj sie kolego.

[KrychuTMT]

Nie wiem w jaki sposób Floyd ośmieszyłby się wychodząc do panującego mistrza wagi średniej. Wyszedłby do faceta który wiele potrafi(wygrane z Hopkinsem nie były przypadkiem) i jest od niego naturalnie większy.Floyd jest kozakiem, od lat bije się z większymi facetami. Niektórzy pseudo królowie P4P powinni brać z niego przykład, a nie rozglądać się za wielką wypłatą kosztem bardziej utalentowanych, ale mniejszych bokserów #GGG .