Kto miałby największe szanse na pokonanie Floyda Mayweathera?
|
30-08-2012, 09:34 AM
Post: #37
|
|||
|
|||
RE: Kto miałby największe szanse na pokonanie Floyda Mayweathera?
Nie będzie to Cotto. "Junito" negocjuje walkę z Pacmanem, lub z Bradleyem, o dużo większą kasę, niż w przypadku Alvareza. Arum najwyraźniej zdecydował się na zestawienie dwóch par z następujących pięściarzy: Pac, Cotto, JMM i Bradley. Jeszcze nie zdecydowano, kto z kim będzie walczyć na początek, ale stawiam na to, że nie będzie rewanżu Pacquiao-Bradley, jeśli obaj nie wygrają wcześniejszych walk.
Tak się właśnie zacząłem zastanawiać nad pojedynkiem Mayweather-Alvarez i stwierdziłem, że nie jest to wcale najgorsza opcja. Nie wiem tylko, jak przedstawiałaby się wytrzymałość psychiczna "Canelo" w zderzeniu z pewnością siebie starego ringowego cwaniaka. No, ale najpierw Alvarez musi wyeliminować przeszkodę w postaci mniejszego od siebie i słabszego fizycznie Lopeza, który jednak sercem do walki przewyższa chyba jego 5 ostatnich rywali (wliczając podstarzałego Mosleya) razem wziętych. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości