Mariusz Wach

[Gogolius]

Wach po porażkach ze Szpilką na punkty i Bakole przed czasem wrócił na ring dobrą bitką z Whytem, w której wprawdzie przegrał na punkty, ale pokazał się z bardzo dobrej strony.

Kostyra informuje, że za tę walkę Wach zarobił 300 tysięcy złotych, z czego na konto pięściarza trafi ok 100 tysięcy po odliczeniu wszystkich kosztów.

Do tego Wach ma już dwie oferty na pojedynki ze ścisłej czołówki wagi ciężkiej, więc powinien dalej nieźle zarabiać jak na swoje umiejętności i wiek (co w sumie jest bardzo pozytywne). Kostyra nie może ujawniać tych dwóch nazwisk, ale pospekulować można:

- Miller: pierwsze co mi przyszło do głowy. Jarrell wraca po dyskwalifikacji, potrzebuje szybko wskoczyć do rankingów, może się zaprezentować porównawczo z Whytem.

- Parker: kolejny czołowy zawodnik, który w lutym ma wystąpić na gali Hearna, więc tutaj Wach pasuje jak ulał. Sytuacja Parkera jest trochę skomplikowana bo na tej gali miał walczyć z Chisorą, ale możliwe jest że Usyk zgodzi się na przełożenie obowiązkowej walki WBO (lub o zwakowany pas WBO przez AJ) i zawalczy z Chisorą w walce wieczoru, przez co Parkerowi zostanie zaproponowane starcie z Wachem i z jakąś tam gwarancją walki o pas w ciągu dwóch walk. Wtedy niezależnie od wszystkiego pas WBO zostaje u Hearna i robi unifikację Joshua-Usyk i później wygranego zestawia z Parkerem, albo dochodzi do walki w stylu Joshua - Fury a Parker idzie na title-shota do Usyka.

- Hrgović: idziemy tropem gali saudyjskiej i łączymy zawodników w pary. Kostyra orzekł jednak, że chodzi o "dwóch pięściarzy absolutnej czołówki wagi ciężkiej" więc nie wiem czy Chorwata tutaj zaliczać

- Hunter - analogicznie jak wyżej, ta sama gala, Wach zrobił wrażenie, Hunter mógłby sobie fajnie poboksować i np. popracować nad lepszym rozkładaniem sił z mniej zrywnym Mariuszem. Pytanie czy Hunter to taka ścisła czołówka.

- Dubois - kolejny prospekt, jest wysoko notowany, Wach to bardzo dobry rywal dla takiego gościa. Podobnie jak dwie powyższe kandydatury, nie wiem czy to ścisły top.


Odrzucam Wildera, Joshuę, Fury'ego, Kownackiego, Chisorę i Povietkina z tego super ścisłego topu jako rywali dla Wacha właściwie niemożliwych. Albo więc Parker i Miler albo któryś z tych groźnych prospektów.