Polityka ogólnie.

[Pakman]

PE jest siedliskiem absurdu i zidiocenia, ale za to co zrobił wtedy Korwin każdy normalny obywatel miałby sprawę sądową za szerzenie zbrodniczej ideologii. Druga sprawa jest taka, że później się dziwimy, że zachód ma nas za nazistów i próbuje zakłamywać historię. Niemcom w to graj.


Wybory jak wybory. Żadnej zmiany wewnętrznej nie odczujemy. Zmienia się tylko państwo, któremu będziemy robić dobrze. Wcześniej były to Niemcy teraz USA (wcześniej też, ale teraz będzie mocniej). Gazeta Wyborcza zamieni się na Gazetę Polską, a TVN na RadioMaryja. Oczywiste jest też, że tak jak Tusk kierował z Brukseli Kopaczową tak Szydło będzie sterowana przez Kaczyńskiego.

Przeglądając temat natrafiłem na stwierdzenie, że Korwin wygrał debatę. No jak widać społeczeństwo miało inne zdanie w tym temacie, a to wyborcy decydują o zwycięstwie w takiej debacie. Ciekaw jestem też kiedy w końcu kuce zrozumieją, że to nie społeczeństwo jest głupie, tylko poglądy ich ugrupowania są po prostu z****ne i ludzie nie kupują bajeczek o paróweczkach, niewidzialnej ręce i innych bzdurach. Skrajny liberalizm to utopia taka sama jak skrajny socjalizm i dlatego KORWiN nigdy nie zaistnieje w wyborach, w których frekwencja będzie oscylować w granicach 50%. Poza tym spora część młodych wyborców Korwina wraz z wiekiem zmienia poglądy, co widzę na przykładzie moich znajomych. Petru nie liczę jako oddzielnego ugrupowania, bo jak przyjdzie do głosowań, to w 90% przypadków będą razem z Peło. Nie wiem co myśleć o Kukiziątkach. Taki Liroy to nieporozumienie kompletne, ale ludzie z RN mogą się okazać ciekawą opcją w sejmie. Ogólnie strasznie kolorowy komitet, któremu wróżę rozpad na 2 lub nawet 3 kluby w sejmie. PSL tradycyjnie się dostało i tak będzie jak wspomniał @Metzger. 100 000 członków robi swoje i nic nie wskazuje aby miało się to zmienić. Dodatkowo w samym Świętokrzyskim cieszą się wielkim poparciem. Jakby nie patrzeć to chyba jedyna partia, która realnie reprezentuje swój elektorat. Bardzo się cieszę, że wreszcie dobito tego postkomunistycznego trupa, czyli SLD, Zlew czy jak to tam się teraz nazywa. Ci ludzie z prawdziwą lewicą nie mają nic wspólnego, a ich żelazny elektorat z reguły nie jest w stanie już dojść do lokalu wyborczego. Jedyną partią lewicową w tych wyborach było Razem. Nie wiem jeszcze czego się po nich spodziewać. Na temat polityki imigracyjnej i armii wygadują takie głupoty, że włos się jeży na głowie i nie tylko, natomiast w sprawach gospodarczych mieli kilka interesujących postulatów.