Głowacki vs Cunningham
|
17-04-2016, 03:16 AM
Post: #116
|
|||
|
|||
RE: Głowacki vs Cunningham
Wietnam
Jak najbardziej trzeźwy. Ja nie mam zamiaru Główki gloryfikować, bo nie wiem jak wypadł, a widać było problemy kondycyjnie w końcówce. Ale po wypunktowaniu naprawdę solidnego boksera (z którym miał przecież przegrać) w stosunku 8-4 (u 2 sędziów + scorecard WBN) i u jednego 7-5 oraz rzucenie go 4 razy na deski, a potem gadanie, że wypadł fatalnie i tak naprawdę powinien przegrać 12-0 tylko rywal źle zawalczył jest typowym polskim żałosnym wkurzającym pierdoleniem. Nie wiem jak ułożą się jego walki z innymi zawodnikami cruiser, bo i poziom wyrównany. Jeśli natomiast to porównujesz do walki Pacquiao - Algieri, to byłoby tak "No niby Pakman wygrał 120-104, no ale te nokdauny zadecydowały, bo jakby Algieri inaczej zawalczył walka byłaby koło remisu. W ogóle Filipińczyk jest cienki i z każdym solidnym zawodnikiem swojej kategorii jest bezlitośnie ogrywany na punkty". Panowie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Wygrał, moim zdaniem zdecydowanie, cieszmy się, a nie gadajmy, że gdyby Cunn zawalczył inaczej to byłoby 12-0 dla Amerykanina, bo to słabe po prostu jest. Dobranoc, uciekam spać, bo padam na mordkę |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości