Kazań 04.11.2015 (Wach vs Powietkin i inne walki)

[redd]

Poza Chavezem Sr, Carlos Zarate osiągnął swego czasu rekord 52(51)-0. Takie dyskusje oparte na liczbach jeśli chodzi o boks nie są do końca wymierne. Ktoś wytknie Lopezowi remis, a walka Mayweather vs Castillo? Nie piszę tutaj o żadnym wałku, ale jeśli chodzi o poziom zaciętości niczym nie ustępuje potyczce Lopez vs Salazar I. Choć oczywiście rekord Mayweathera jest o wiele bardziej wartościowy od rekordu "Finito" jeśli chodzi o ogólne podsumowanie.

Mnie jakoś takie wyliczenia nigdy specjalnie nie jarały. Taki Brian Nielsen doszedł do 48-0 bijąc emerytów, bumów i średniaków, których dodatkowo czasem przekupywał. Chavez Sr. - przy całej jego wielkiej klasie - do 43-0 obijał samych ogórasów. Nawet na naszym podwórku mamy Jonaka, choć on akurat ma już remis w swoim rekordzie Wolę raczej dyskusje kto z kim wygrał, a nie ile walk wygrał. Bo na chłopski rozum, przy odpowiednim prowadzeniu to i Kołodzieja można by było doprowadzić do 100-0.