Polska vs Wysoki poziom

[Pakman]

Boks amatorski w Polsce praktycznie nie istnieje. W Londynie na igrzyskach nie było żadnego z naszych. Wielka szkoda, że w Pekinie Maszczyk nie pokonał tego irlandzkiego listonosza Barnes'a, była to walka o brązowy medal. Byłby to jakiś impuls dla dyscypliny, a tak dalej dno i to totalne. Nie wspominam oczywiście o debilnej decyzji o odwołaniu Migaczewa z funkcji trenera kadry narodowej. Mateusz Tryc wygrał dwie walki na Mistrzostwach Europy, był blisko medalu, widoczny był minimalny krok wprzód, a oni zwalniają, nosz kurwa... Jedyną nadzieją dla zwodowców jest model meksykański, czyli od razu profesjonalny kontrakt. Taki Canelo podpisał go w wieku 15 lat.