THOMPSON vs PULEW

[kubala1122331]

Martin
Przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie mojego poprzedniego postu... Napisałem, że potrzeba parę kilogramów mniej Teraz masz rację, szyybki nokaut na Kubańczyku.

Sander
Walką BOKSERSKO na pewno lepsza walka Puleva z Kliczko. Pewnie uświadczylibysmy wiele ciekawych akcji Kliczki, Puleva pewnie też kilka. Ale to by była tak jednostronna walka, porównywalna do walki z Mormeckiem, 12 rund nudów, bo Bułgar nie dałby się znokautować. Ale jakie by były emcje? Żadne, zerowe, brak. A na pewno wygenerowałaby je walka Anglika z Ukraińcem. Warunki fizyczne podobne, działo by się trochę.
Dziś czuję się tak, że potrzebuję emocji, dlatego też jutro wybieram się na koncert Michała Gielniaka, dlatego też na razie wolę walkę z Thompsonem, a jeśli będę miał ochotę na wyrafinowany, techniczny boks to Pulev. Na dziś dzień jestem żądny emocji. No, ale jutro po koncercie Michała Gielniaka, mojego idola, będę tak wypompowany, że może będę chciał techniki w boksie, a nie nokautów?
Zobaczymy też dzisiejszą walkę, bo jednak Pulev walczył dość dawno i ciekaw jestem jak się zaprezentuje.
O Jenningsie, Wilderze i Ruizie nie miałem na myśli tego roku, ale lat przyszłych, a tam kto wie, jak się rozwiną. Zresztą Bułgar też ma na to szanse.