Beka z rankingów i federacji

[Maynard]

Wskrzeszam stary temat zamiast pisać nowy.

Wiadomo, przez ostatnie pół roku nic się w federacjach nagle nie zmieniło.
Jeśli już, to na gorsze, zwłaszcza w WBC, która to wprowadziła do "repertuaru" pasy tymczasowe (interim), obecnie w posiadaniu Lucasa Mathysse (junior półśrednia) i Roberta Guerrero (półśrednia). Nie słyszałem, żeby ktokolwiek z federacji próbował doprowadzić do unifikacji pomiędzy powyższymi, a mistrzami "regularnymi". Dodatkowo, Jose Sulaiman wypowiedział się, iż jest przeciwny walkom unifikacyjnym z mistrzami innych federacji, ale jednocześnie... bardzo chętnie wciska się ze swoim "WBC Diamond" między wódkę a zakąskę (Mayweather-Cotto, czy Donaire-Nishioka).

Kolejną sprawą są rankingi. W kilku kategoriach mieliśmy, lub mamy, ostatnio sytuację, że pierwsze miejsca obsadzone zostały według bliżej nieokreślonego klucza, bez eliminatorów, zawodnikami, których żaden ekspert nie zaliczy do pierwszej dziesiątki danej kategorii wagowej. Bardzo jaskrawy przykład to Nikola Sjekloca w super średniej, który okupuję czołową lokatę już od kilku miesięcy. Podobnie było z Thomasem Dulorme w półśredniej i Billi Facundo Godoyem w średniej. Na szczęście ci dwaj ostatni przegrali z niżej notowanymi pięściarzami. Przyczepić można się również do kilku innych "liderów" rankingu, jak choćby Giacobbe Fragomeni w junior ciężkiej, czy Prawet Singwancha w junior półśredniej.

W dodatku, włodarze WBC zdobyli się na wyjątkową bezczelność, pomijając obowiązkowego pretendenta, Denvera Cuello, kiedy Kazuto Ioka zwakował tytuł, a do walki o niego wyznaczono nieznanego Meksykanina Javiera Martineza (nr 4 rankingu) z walczącym ostatnio kategorię wyżej Chińczykiem o nazwisku Xiong Zhao Zhong. Panowie z WBC po prostu chcą zareklamować swoją federację mistrzem z Chin, o którym na pewno szeroko doniesie prasa. W dodatku chiński mistrz będzie "highlightem" okrągłej rocznicy powstania WBC... Mam nadzieję, że Meksykanin zepsuje im święto, a biedny Cuello (dla którego tytuł mistrzowski to jedyna szansa dorobienia się przyzwoitych pieniędzy) szybko swoją szansę otrzyma. I nie będzie to walka o pas tymczasowy.

Nad innymi federacjami powyżywam się, kiedy opublikują rankingi na listopad.

Tymczasem jedna mała ciekawostka odnośnie WBO. Dość często przeglądam ich ranking, który jest w formie pdf na ich stronie (http://www.wboboxing.com/wp-content/pdf/...-Oct-2012) i rzuciła mi się dziś w oczy jedna rzecz. Nagle, ni stąd ni zowąd, pojawiło się w rankingu półciężkiej nazwisko Shawna Hawka. Zaraz po tym, kiedy ogłoszono, że to on zawalczy z Cleverlym. Wcześniej, na bank był tam Coyne. Zmienili rankingi w trakcie miesiąca, tylko po to, żeby walka Cleverly'ego była o pas!

Kto nie wierzy, proszę spojrzeć na sam dół tego pliku pdf. Można tam znaleźć datę: 11/05/2012. A ranking opublikowany został 15 października...