Szpilka vs Bydenko

[Hugo]

Jeśli chodzi o prowadzenie Szpilki pod względem doboru rywali, to jest ono dość odważne, czyli po prostu takie jak powinno być. Miałbym jedynie zastrzeżenia do racjonalności wydatków czyli np. kosztownych wyjazdów całej ekipy do USA na parominutowe walki z takimi bumami, jak Saulsberry i Marbra, czy sprowadzenie argentyńskiego buma za 45.000 USD. No, ale w końcu pan Wasilewski może wydawać swoje pieniądze, tak jak mu się podoba.

Bidenko pod względem poziomu jest O.K. na dzisiejszy etap. Tak, jak wspominałem wcześniej, obawiam się jedynie, że będzie słabo zmotywowany. Wolałbym zobaczyć w roli przeciwnika Szpilki jakiegoś zapalczywego zakapiora, takiego jak Mollo, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Co Artura nie zabije, to go wzmocni.

Paru dość zmotywowanych (tzn. nie typowych journeymanów) bokserów średniej klasy znalazłoby się na Bałkanach. Na kolejnym etapie warto byłoby spróbować sił z Brytyjczykami, takimi jak Sexton, McFarland, Rogan i Sprott.