Tydzień 12-17.XI.2012
|
15-11-2012, 12:13 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 12-17.XI,2012r.
(13-11-2012 06:30 PM)PeterManfredo napisał(a): Pojedynek o pas IBO wagi półciężkiej Fonfary powinien interesować nas najbardziej. Dlaczego powinien? Naprawdę, uważasz, że walka kolesia z drugiej dziesiątki słabej kategorii półciężkiej z gościem, który ledwo pewnie łapie się do Top 50 (albo i nie), miałaby mnie na przykład interesować bardziej, niż unifikacja w muszej, albo DeMarco-Broner?! Tylko dlatego, że "ten lepszy" z zawodników rywalizujących w półciężkiej to Polak? Sorry, ale nie kupuję takiego myślenia. Walkę tygodnia tym razem trudno wyznaczyć. Są dwie. W pierwszej zmierzą się dwaj mistrzowie kategorii muszej i zarazem dwaj najlepsi pięściarze w tym limicie - Brian Viloria i Hernan Marquez. Viloria jest bardziej doświadczony, prezentuje ostatnio znakomitą formę, w dodatku rok temu zneutralizował i skończył przed czasem innego meksykańskiego zabijakę - Giovaniego Segurę. Marquez jest młodszy, gorszy technicznie, za to chyba obdarzony mocniejszym uderzeniem. Niestety, ostatnią walkę ledwo wygrał, nie zachwycając formą. Wcześniej z kolei miał problem ze zmieszczeniem się w limicie wagowym. Jednak nie wykluczam, że przygotuje się tak, jak do słynnej walki z Concepcionem. Trudno wytypować zwycięzcę, stawiam jednak na Vilorię (na punkty). Druga walka tygodnia to dobrowolna obrona tytułu WBC w kategorii lekkiej, w której aktualny mistrz, Antonio DeMarco (zasłynął fantastycznymi bitwami z Valero i Linaresem, tę drugą wygrał) mierzy się z największą chyba "gwiazdą" w tej kategorii wagowej - Adrienem Bronerem. Ten drugi wydaje się faworytem, ale czy Linares też nim nie był? Prawdopodobnym scenariuszem wydaje się dość spokojne punktowanie meksykańskiego wojownika przez szybszego i lepszego na dystansie Bronera. Nie wykluczam jednak, że zryw Meksykanina w drugiej części walki może przynieść niespodziankę. Mój typ to jednak pewna wygrana Bronera na punkty. Carl Froch powinien bez większego problemu zdominować i znokautować Macka. Podobnie Bellew Bolontiego. Ostatnią walką, która mnie interesuje jest kolejna obrona tytułu przez Romana Gonzaleza. Tym razem "Chocolatito" mierzy się z Juanem Estradą, przeciwnikiem naturalnie większym i wyższym od siebie. Jest to jakieś wyzwanie, myślę, że próba ogniowa Gonzaleza przed przeniesieniem się do muszej (oczywiście liczę na to, że wcześniej zunifikuje przynajmniej 2 pasy w junior muszej). Myślę, że przełamie Meksykanina w drugiej części walki, kiedy już dostosuje się do jego stylu. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości