Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Curtis Stevens vs Jesse Brinkley (2010-01-29)
27-10-2014, 08:32 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-10-2014 08:45 PM przez Krzych.)
Post: #4
RE: Curtis Stevens vs Jesse Brinkley (2010-01-29)
Świeżo wypunktowane. Zachęciłeś mnie opisem, a że nie miałem nic lepszego do roboty to sobie wypunktowałem.

Tak jak mówiłem, dla mnie zachowanie Stevensa w tej walce jest kompletnie niezrozumiałe. Brinkley przy tych prawych momentami odstawiał takie pozy, że 12 latek potrafiłby go skarcić. Taki podobno zabójca i Tyson wagi średniej, a jak przeciwnik na dziurę w obronie wielką na pół hali to nie potrafi z tego skorzystać. Z całym szacunkiem, ale jakby Brinkley tak zawalczył z rasowym i przy tym myślącym puncherem, takim jak dzisiaj np. jest GGG, i zadał taki prawy w tempie zwolnionym x5 i przez 2 sekundy wracał do pozycji to dostałby z automatu kontrujący lewy sierpowy i obudził się na tamtym świecie. Tak samo lewe proste, 5 czy nawet więcej leniwych jabów z rękami na kolanach w krótkim dystansie. Tu tak samo, wyczekanie, uśpienie czujności, kontra i po walce. Nie wiem jak zawodnik przystępujący do eliminatora może nie rozumieć tak podstawowych rzeczy. Taki puncher powinien być wyszkolony do perfekcji w wykorzystywaniu błędów w obronie przeciwnika. Brinkley zawalczył bardzo dobrze, ale dziur w jego obronie było mnóstwo.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Curtis Stevens vs Jesse Brinkley (2010-01-29) - Krzych - 27-10-2014 08:32 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości