Kell Brook kontra Amir Khan

[Gogolius]

Hoho, gdzie tam do maja. Ciężko powiedzieć jak to będzie wyglądało za rok. Jak rozumiem Amir przed tym 6 grudnia walczyć nie będzie -> najpierw długa przerwa przed Colazzo, teraz długa przerwa po nim.
Brook zakasował sporą ilość ludzi walką z Brookiem i ringowym IQ. Ale Khan wg mnie zrobił to samo z Collazo gdzie zaprezentował się badzo, bardzo dobrze.
Myślę, że ten grudzień odpowie nam na pytanie, czy to Khan jest taki dobry (a myślę, że tak) czy Collazo tak spitolił sprawę. O Brooka byłbym spokojniejszy.

Na chwilę obecną faworytem wydaje się Brook - naturalny półśredni, w dobrej aktywności.
Khan tak naprawdę zaczął się uczyć boksu od nowa pod nowym trenerem - może wyjdzie z tego jakaś bomba, albo jakiś kapiszon