Beka z rankingów i federacji

[Hugo]

W języku bułgarskim jest chyba trochę więcej zapożyczeń z francuskiego, niż w innych językach słowiańskich. Najbardziej przyjęło się słowo "mersi", które w znaczeniu "dziękuję" jest używane częściej, niż oficjalne "błagodarja". Z innych np. winda to "asansior", dziennikarz to "żurnalist", ciężarówka to "kamion". Również znajomość francuskiego wśród Bułgarów jest chyba trochę większa, niż wśród Polaków, Czechów lub Rosjan. Na pewno jednak nie większa, niż 2-3%. Uzurpowanie sobie z tego powodu przynależności do krajów frankofońskich jest śmieszne.