Polityka ogólnie.
|
08-01-2017, 07:01 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2017 07:02 PM przez fext.)
Post: #1519
|
|||
|
|||
RE: Polityka ogólnie.
Najmniej wypaczony komunizm jaki znam działa w Norwegii i Szwecji, gdyż w zasadzie tylko tam udało się stworzyć coś na kształt komunizmu w jego założeniach teoretycznych. Wszystkie bez wyjątku kraje "komunistyczne" były w rzeczywistości satrapiami albo monarchiami absolutystycznymi z elementami feudalizmu (przywiązanie kołchoźników do ziemi itd.), gdzie władza opierała się na wojsku i kaście "arystokratów"
Co do Korei, Kim nie może wprowadzić nawet namiastki kapitalizmu, bo oznaczałoby to konieczność oddania całkiem sporego kawału władzy, którą siłą rzeczy zdobyliby ludzie dzięki temu kapitalizmowi wzbogaceni. Poza tym nie musi tego robić, bo i tak pełni rolę żywego boga. Po cóż miałby ryzykownie pochylać się nad losem uciśnionych poddanych, skoro aktualny system w pełni zaspokaja jego potrzeby? A bo to teraz czegoś mu brakuje? Przy obecnym układzie musi tylko umiejętnie podtrzymywać syndrom oblężonej twierdzy. I temu służy całe to wymachiwanie atomową maczugą. Poodgraża się trochę, odpali jeden czy dwa ładunki, "Zachód" rzuci się do krytyki a Kimuś odpowiednio ją zmontuje i przedstawi w swojej telewizji jako dowód zakusów krwiożerczych kapitalistów na miłujący pokój "raj na ziemi", gdyż tak oficjalnie przedstawiana jest Korea Północna na użytek wewnętrzny. W takim świecie czystki to absolutna norma i rzeczywistość, gdyż w kraju, w którym przywódca jest bogiem zawsze znajdzie się co najmniej kilku ludzi, którzy też chcieliby uzyskać taki statut. Tyle że przedtem należy fizycznie wyeliminować poprzedniego "bałwana". Przy takim układzie Kim zachowuje się całkiem logicznie, walcząc nie tylko o koryto ale i o życie. Które może stracić przy choćby odrobinie zawahania. Gdyż niepilnowani dworscy intryganci w każdej chwili mogą go sprzątnąć a potem posadzić na tronie któregoś z jego braci albo krewniaków z tej samej dynastii. Podsumowując, Kim działa trochę jak celebryta, który żyje wyłącznie z poświęcanej mu uwagi. Jeśli świat zacząłby go po prostu olewać, to z miejsca traci nie tylko możliwość otrzymania "pomocy żywnościowej" na każde zawołanie, do tego niezastraszani obywatele mogliby zacząć samodzielnie myśleć. A do tego nie można dopuścić |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 37 gości