Japońskie gale na koniec 2016

[saliman1]

Jak dla mnie Corrales wygrał 117-110, więc ta jedna karta trochę mi śmierdzi, ale wynik ostatecznie sprawiedliwy. Taguchiego z Canizalasem miałem 115-113 dla Japończyka, więc trudno mieć jakieś problemy z tym remisem. Walka Guzmana z Ogunim też bardzo równa (u mnie 114-113 Oguni), ale zwycięstwo pretendenta oceniam jako zasłużone. Tanaka w imponującym stylu rozniósł Fuentesa, a trzeba też pochwalić Yaegashiego, choć rywala miał bardzo przeciętnego i pasującego mu stylowo. Ioka też dobrze wypadł, ale w drugiej rundzie niezłego czyściocha wyłapał.