Rankingi - Cruiserweight

[Wilczekstepowy]

Króla to na sto procent nie ma i jeszcze przez długi czas nie będzie. Co najwyżej jakiś niewyraźny lider rankingu ale oni wszyscy jadą tak ściśnięci w tym peletonie, że i nawet na takiego lidera ciężko wskazać. Do niedawna był to mój ulubiony zawodnik wagi cruiser - Lebiediew (po porażce Główki z Usykiem, gdyż Polaka jednak za bardzo przeceniłem). Ale Specnaz choć to gość ambitny to niestety starzeje się. Po takich walkach jak ta sami widzieliście, jak wyglądał. Lider może zostanie wyłoniony za jakieś 2-3 lata pomiędzy Usykiem a Gassijewem, jak ten drugi popracuje nad techniką i zrobi się w ringu bardziej żwawy. A może w tym czasie jeszcze coś zdążą namieszać Briedis, Kudriaszow czy Dorticos? Wcześniej liczyłem na Główkę ale ten nawet jak nawet wróci na tron to pewnie nie na długo. Nie ma papierów na dominatora. A właśnie z Kudriaszowem o którym była mowa zobaczyłbym go z miłą chęcią już teraz.

Co do rankingu cruiser poczekam na walkę Usyk vs Mchunu. Wtedy będę wiedział gdzie umieścić obydwóch zawodników. Obydwaj powinni się załapać na miejsca od jeden do dziesięć. Chyba, że zachce mi się i zrobię ranking punktowy, jak to mam w zwyczaju robić w HW. Sam jestem ciekaw, jakby wyglądał.

---

Arkao, Drozd? Mimo iż tak długo nie walczył?