Wokół wagi cruiser
|
18-09-2016, 08:07 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Wokół wagi cruiser
Przez wiele lat waga cruiser nie należała do najciekawszych kategorii. Było 4 mistrzów 4 federacji (Huck, Lebiediew, Włodarczyk, Hernandez), którzy nie kwapili się do unifikacji pasów i zadowalali się odprawianiem z kwitkiem kolejnych pretendentów, zresztą niekoniecznie zaliczających się do najgroźniejszych rywali w tej wadze. W ostatnim czasie sytuacja zmieniała się jednak niesłychanie dynamicznie i doszło do głębokich przetasowań, których na pewno nie można uznać za zakończone. Wczoraj na ringu w Gdańsku Ołeksandr Usyk odebrał tytuł mistrzowski WBO naszemu Krzysztofowi Głowackiemu. Czy Usyk jest tą postacią, która zdominuje wagę cruiser w najbliższych latach?
Usyk to w przeszłości wielka postać boksu amatorskiego, który jako zawodowiec sięgnął po mistrzowski pas już w 10 walce, co jest wielkim ewenementem, zważywszy że zawodowe kariery pięściarzy ze wschodniej Europy przypominają nieraz drogę przez mękę. Być może stoi za nim jakiś anonimowy lecz wpływowy „anioł stróż” pilnujący, żeby jego droga na zawodowych ringach była prosta i pozbawiona przeszkód. W Gdańsku pomniejszych „aniołów stróżów” Usyka można było zidentyfikować z imienia i nazwiska. Sędzia ringowy Robert Byrd nie uznał prawidłowego, choć przypadkowego nokdaunu na Usyku po ciosie Głowackiego w 12 rundzie, a jego żona Adalaide wypunktowała walkę 119:109 dla Ukraińca, zabierając Głowackiemu co najmniej 2 wygrane rundy. Oczywiście zwycięstwo Usyka było w pełni zasłużone, ale sprawa jest zastanawiająca również w kontekście jeszcze szybszej kariery kolegi i rodaka Usyka z niższych wag, wielce utytułowanego na amatorskich ringach Wasyla Łomaczenki, który jako zawodowiec w 6 walce został już championem drugiej kolejnej kategorii wagowej. Chyba niezupełnie przypadkiem te błyskawiczne kariery obydwu wybitnych ukraińskich bokserów przebiegają w oparciu o tę samą federację, czyli WBO. Trener Usyka James Ali Bashir już zapowiedział kolejne etapy przyszłej kariery swego zawodnika: najpierw unifikacja tytułów w cruiser, a potem podbój wagi ciężkiej. To drugie brzmi jak science fiction, a z tym pierwszym też może być problem. Choćby z uwagi na zagmatwaną sytuację w tej kategorii w innych federacjach. Mistrzem WBC jest Tony Bellew, który niedługo zmierzy się w dobrowolnej obronie z BJ Floresem, a w kolejce czekają już champion WBC „w zawieszeniu” Grigorij Drozd i posiadacz pasa WBC Silver i zwycięzca oficjalnego eliminatora Mairis Briedis. Z kolei championem WBA Super i IBF jest rosyjski weteran Denis Lebiediew. Jego rywalem do pasa IBF ma być Murat Gassijew, ale co do WBA Super sprawa nie jest już tak jasna. Bruździ bowiem w tej federacji posiadacz regularnego pasa WBA Bejbut Szumenow, specjalista od zdobywania tytułów bez walki i ich bronienia raz na 3 lata z byle kim. Szumenow co prawda nie kwapi się do pojedynku z Lebiediewem, ale zapewne będzie chciał doprowadzić do sytuacji, w której jemu bez walki przypadnie WBA Super, a zwycięzca walki Lebiediew – Gassijew zostanie jedynie z pasem IBF. Warto wreszcie wspomnieć o groźnym Yunierze Dorticosie, na dziś posiadaczu tytułu WBA interim. Jak widać przepychanki w 3 pozostałych federacjach mogą trwać latami i nawet „anioł stróż” nie będzie w stanie przyśpieszyć upragnionej przez Usyka unifikacji. Zresztą w obecnej wadze cruiser pięściarzy z ambicjami sięgającymi mistrzowskich pasów jest znacznie więcej. Na pewno obok wyżej wymienionych należą do nich tacy bokserzy jak Marco Huck, Dmytro Kuczer, Thabiso Mchunu, Youri Kayembre Kalenga, Ilunga Makabu, Dmitrij Kudriaszow i wreszcie czwórka Polaków, czyli poza Głowackim również Krzysztof Włodarczyk, Mateusz Masternak i Michał Cieślak. Niewykluczone, że do tego grona dołączy paru pięściarzy boksujących obecnie w półciężkiej. Czeka nas w tej wadze wiele znakomitych konfrontacji zanim wyklaruje się jakiś bezsprzeczny dominator. Czy będzie nim Usyk, czy ktoś inny, to się jeszcze okaże. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości