Fonfara vs Smith Jr
|
19-06-2016, 01:28 PM
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Fonfara vs Smith Jr
Długo walczyłem ze sobą, żeby zarwać nockę, ale koniec końców odpuściłem. Wstaję, patrzę i nie mogę zebrać szczęki z podłogi.
Patrzę na pojedynek - no kurde... 1) o Cleverlym nie ma co pisać, to waciak i jego ciosy nie robiły żadnej krzywdy Andrzejowi. Nie uważam, żeby był rozbity - po prostu zebrał czyściocha na twarz i tyle. Myślę, że taki cios powaliłby większość zawodników LHW. 2) Fonfara wyraźnie mówił, że w walce z Clevem pozwolił sobie na przyjmowanie ciosów bo po pierwszych rundach wiedział, że nic mu on nie zrobi. Zapowiadał też, że w walce z puncherem będzie to wyglądało inaczej. Szkoda, że nic z tych zapowiedzi nie wyszło : < 3) Tak jak pisałem przed walką, pojedynek wydawał mi się kiepski bo rywal mało znany, puncherowaty, a Andrzej miał masę do stracenia (bo rewanż ze Stevensonem był o krok). Teraz czuję, że prędzej Stevenson straci pas niż Andrzej odbuduje swoją pozycję... Ech... Co do Sulęckiego - wielkie brawa. Niech się nie pcha na GGG a będzie dobrze. Monroe byłby fajnym rywalem, choć nie obraziłbym się też o kogoś słabszego jak np. Vera. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości