Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Fonfara vs Smith Jr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Jak wiemy, Andrzejowi Fonfarze nie udało się uzyskać ponownego title shota do walki z Adonisem Stevensonem i wobec tego postanowił zmierzyć się 18.06.2016 na ringu w Chicago z Joe Smithem Juniorem, Amerykaninem irlandzkiego pochodzenia o przydomku "The Irish Bomber". Obejrzałem kilka fragmentów dostępnych na YT walk Smitha i stwierdzam, że jest to bokser gorszy, niż wynikałoby to z pobieżnej oceny jego dotychczasowego bilansu. Co prawda, są to walki z wcześniejszego okresu jego kariery, ale nie sądzę, żeby później dokonał jakichś ogromnych postępów. Zalety Smitha w zasadzie ograniczają się do dużej siły fizycznej i niezłej wydolności. Jego szybkość nie imponuje, a praca nóg jest wręcz słaba. Technicznie na pierwszy rzut oka prezentuje się dobrze (ładna sylwetka, boczne ustawienie, kontrolujące jaby), ale zazwyczaj bardzo szybko jego walki przekształcają się w chaotyczną bijatykę, w której poza niezbyt precyzyjnymi sierpowymi z obu rąk i dość dziurawą gardą niewiele ma on do zaprezentowania. Największym dotychczasowym osiągnięciem Smitha było pokonanie na punkty Willa Rosinskiego w grudniu 2015 po zaciętym pojedynku, który media nazwały "ringową wojną". Dla Fonfary Amerykanin nie powinien być równorzędnym przeciwnikiem. Polak będzie miał przewagę zasięgu, techniki, motoryki i doświadczenia i powinien wygrać na luzie przed czasem lub wysoko na punkty. Powinien boksować ze Smithem na dystans i nie wdawać się w bójki, a wszystko będzie dobrze.

Walką wieczoru na tej samej gali będzie pojedynek w koguciej o pasy WBA Super i IBO pomiędzy Juanem Carlosem Payano (Dominikana) i Rau'shee Warrenem (USA). Obydwaj rywale mają za sobą bogata amatorską przeszłość w kategorii muszej, z tym że większe sukcesy zanotował Warren, który był mistrzem świata w 2007. Obydwaj są dobrzy technicznie i niezbyt silni fizycznie. Ich pojedynek będzie rewanżem za walkę z sierpnia 2015. Wygrał wtedy niejednogłośnie Payano, ale zdaniem wielu obserwatorów werdykt był skandaliczny. Myślę, że tym razem Warren udowodni swoją wyższość, wygrywając na punkty.

Ciekawie zapowiada się też starcie w kategorii super półśredniej pomiędzy Ericksonem Lubinem (USA) i Danielem Sandovalem (Meksyk). Obydwaj boksują bardzo siłowo i można oczekiwać, że będzie "slugfest", czyli ostre mordobicie. Meksykanin góruje warunkami fizycznymi i doświadczeniem, ale amerykański 20-latek chyba jest silniejszy, bije mocniej i w ogóle ma więcej talentu do boksu. Obstawiam jego wygraną przed czasem.
Nie podoba mi się ta walka. Jedyny plus to fakt, że Andrzej zaboksuje jako gwiazda wieczoru i efektowny nokaut może podnieść jego i tak wysokie notowania na rynku.

Z drugiej strony: po Chavezie i Cleverlym ta walka to krok w tył. Niewiele jest do zyskania a w przypadku ew. porażki (choć Andrzej wyraźnym faworytem) to będzie katastrofa.

Ale chyba lepsze to niż rzucać sie na jakiegoś (i tak zajętego) Beterbijewa, a aktywność podtrzymać trzeba.
(31-05-2016 12:21 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Niewiele jest do zyskania a w przypadku ew. porażki (choć Andrzej wyraźnym faworytem) to będzie katastrofa.

Jakiej porażki Gogolius proszę Cię...

Nikt nie walczy ciągle z topem nawet Floydzik na ostatnią walkę wziął cienkiego bolka...

Bardzo dobrze, ze Fonfara będzie walczył, najgorsze co mógłby zrobić to pójść w ślady Diablo i walczyć raz rok jak to miało swego czasu miejsce.
Mnie ta wala nie elektryzuje, chyba przez to, że przez kilka tygodni przewijały się "grubsze" nazwiska. Wierzę, że Andrzej potwierdzi swoją klasę i da piękny pokaz boksu ale z włączonymi elementami obronnymi. Nie wszystko na twarz, please... Tongue
(31-05-2016 04:39 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Nie wszystko na twarz, please... Tongue
Profanie! Od razu widać, że jesteś Januszem boksu. Założę się, że nosisz też wąsy. Przyjmowanie na twarz to nowa technika bokserska, tzw. face-roll, autorski wynalazek Fonfary. Mayweather przyjmuje na bark, Wilder wystawia łokcie, przez co taki Szpilka złamał sobie rękę a Andrzej zbiera wszystko na gębę, licząc na kontuzję dłoni przeciwnika w zderzeniu z kośćmi policzkowymi! Ale na tym forum nie docenia się błyskotliwych techników...
Fext
Pionierem tego stylu był nie kto inny jak Ryszard Mayorga.
Fajnie ze Fonfara ma teraz taki letszy sprawdzian przed rewanżem
ze Stevensonem, bo Stevenson nie ucieknie,
Smith jr to nie jest artysta, nie walczył z nikim specjalnym
długo jest bez porażki, Andrzej powinien wygrać tą walkę
przed czasem, ale pamiętamy jak przed Ngumbu każdy mówił
że Andrew spokojnie wygra przed czasem, łatwy przeciwnik
a było tak ze Fonfara miał w tej walce sporo problemów
z czasami dość nieporadnymi atakim Kongijczyka,
Ngumbu jednak ma mocniejszą szczęke od Smitha jr,
Ciekawe Jednak będą te walki Fonfary i Sulęckiego z Centeno jr.
Doszła do tej gali kolejna ciekawa (zwłaszcza dla Polaków) walka pomiędzy Maciejem Sulęckim i Hugo Centeno Juniorem w średniej. Przeciwnik Sulęckiego jest dobrej klasy bokserem, tym niemniej widzę Polaka w roli faworyta. Myślę, że jest lepiej wyszkolony technicznie od swego rywala i rozstrzygnie walkę na swoją korzyść. Zwycięstwo nad Centeno powinno otworzyć Sulęckiemu drogę do konfrontacji ze ścisłą czołówką MW.
Andrzej Fonfara na ringu około 21.00 w Chicago/4 rano w Polsce. Maciek Sulęcki po Andrzeju.


Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie