Joshua vs Whyte oraz Masternak vs Bellew

[Krzych]

Chisora został wyeksploatowany. Do Joshuy lepiej niech nie wychodzi bo zginie. Praktycznie w każdym elemencie poza doświadczeniem jest między nimi na dziś ogromna przepaść, a jak jeszcze dodać do tego, że Joshua jest wschodzącym zawodnikiem w wielkim gazie, a Chisora ustępującym rozbitkiem, to robi się niebezpiecznie. W walce z Furym nie było ani pół procenta z dawnego Derrecka, który przebojem wdarł się do czołówki.