Nowy szczyt absurdu WBA
|
28-06-2015, 03:08 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Nowe szczyty absurdu WBA
Zmieniłem tytuł wątku, bo absurdy w wykonaniu WBA pojawiają się co chwilę i wszystkie są "nowe". O walce Feigenbutz vs Reynoso o interim WBA w super średniej pisał już redd, więc tylko dodam, że Reynoso w 2015 wrócił na ring po 2,5 roku przerwy i stoczył jedną 4-rundową walkę z argentyńskim bumem o ksywie Nutria, którą wygrał na punkty. To wiekopomne zwycięstwo zapewniło mu title shota.
A teraz o absurdzie całkiem świeżym. Wobec faktu, że Cleverly zrezygnował z pojedynku z Braehmerem o WBA w półciężkiej, woląc walczyć z Fonfarą, federacja wyznaczyła dla Niemca nowego przeciwnika. Został nim niejaki Konni Konrad, a właściwie Mevludin Coković ksywa Koko z Czarnogóry. Bilans 22(11) - 1- 1 nie mówi wiele, podobnie jak 128 miejsce w rankingu Boxreca. Oglądałem jednak kiedyś tego Koko w akcji i jest to dokładny przeciętniaczek, jakich w każdej wadze są dziesiątki lub nawet setki. Ani specjalnie silnego ciosu, ani nadzwyczajnej techniki. Dlaczego więc taki gostek dostaje title shota w silnej wadze, w której boksują m.in. Beterbijew, Alvarez, Chilemba, Oosthuizen, Rodriguez, Prieto, Miechoncew, Gwozdyk, Własow, Michałkin, Yunieski Gonzalez, Sullivan Barrera? Ciekawe, że są kategorie, w których WBA wręcz zmusza mistrza świata regularnego do walki z mistrzem WBA Super, a jak nie chce to mu odbierają pas. Tak było np. z Koki Kamedą, któremu zabrali regularny WBA w koguciej za zwlekanie z pojedynkiem z Anselmo Moreno. Tymczasem w półciężkiej Braehmer latami obija sobie słabeuszy i nikt go nawet nie zagadnie, że wypadałoby zmierzyć się z Kowalowem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości