Drozd vs Włodarczyk II
|
23-05-2015, 05:09 PM
Post: #95
|
|||
|
|||
RE: Drozd vs Włodarczyk II
Nie zgodzę się, że Wright i Meroro byli słabymi przeciwnikami dla Czachkijewa i Kudriaszowa. Zarówno bokser USA, jak i Namibijczyk prezentowali się bardzo dobrze pod względem techniczno-motorycznym i przewyższali na tym polu swoich rosyjskich rywali, którzy zwyciężyli jedynie dzięki czysto siłowej przewadze. Sposób walki Czachkijewa jestem w stanie zrozumieć. Po porażce z Diablo porzucił styl oparty na szaleńczym ataku i obecnie walczy jak typowy osiłek polujący na jeden kończący cios. Na ogół z dobrym skutkiem tj. wygraną przez nokaut, czasami bardzo ciężki. Z 7 walk, jakie stoczył już po przegranej z Włodarczykiem tylko z Silgado nie zakończył pojedynku przed czasem. Natomiast byłem zaskoczony fatalną dyspozycją Kudriaszowa, bardzo odmienną od kilku poprzednich walk. Fatalna praca nóg, nie wyczuwanie dystansu, beznadziejna obrona (dobrze dla niego, że Meroro nie ma silnego ciosu). W końcu coś tam trafił i wygrał przez ko, ale z taką formą nie ma co się pchać do walki mistrzowskiej. Sądzę, że przyczyny gwałtownego spadku formy Kudriaszowa mogą być natury pozasportowej. Przyjechał prosty Kozak stepowy do Moskwy i nie potrafi się oprzeć urokom wielkiego świata. Tu imprezka, tam balanga (a każdy rosyjski polityk, oligarcha, czy inny bogacz pewnie chce wypić z królem nokautu), no i formę szlag trafił.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 52 gości