Golovkin vs Monroe
|
17-05-2015, 05:21 PM
Post: #99
|
|||
|
|||
RE: Golovkin vs Monroe
Obejrzałem pojedynek.
Monroe okazał się jednym z najlepszych rywali Kazacha w karierze - nie pamiętam, żebym kiedyś przy punktowaniu dał rundę przeciwko GGG, a tu czwarta była świetna, a i w trzeciej oraz piątej nieźle sobie poczynał. Paradoksalnie Monroe boksował lepiej po nokdaunach niż przed nimi - początek walki trochę głupi, bo cofał się do lin i poruszał wzdłuż nich, zamiast wychodzić na środek i szachować się z rywalem. Ja wiem, że GGG umie skracać ring, ale nie trzeba mu jeszcze dodatkowo pomagać. Kazach, jak już kiedyś pisałem, to jest fenomen fizjologiczny i/lub morfologiczny - straszna siła, odporność i wydolność w takim, mimo wszystko, skromnym, niewielkim ciele. Jedyne co go kiedyś może zgubić to właśnie to: można by go krytykować że zbiera sporo na twarz, tylko co z tego jak nic mu nie jest. Ale ktoś kiedyś może go zaskoczyć. Jakby poprawił balans albo gardę byłoby o wiele lepiej. Monroe z kolei gardę ma taką sobie. Wsteczny, odchylenia - jeszcze spoko, ale jak dochodziło co do czego, to jego defensywa prezentowała się przeciętnie. Ogólnie - bardzo fajna walka, miło że GGG potrafi dać show nawet z takimi pykaczami. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości