Fight Night Champion
|
04-03-2015, 05:21 PM
Post: #58
|
|||
|
|||
RE: Fight Night Champion
Jako tako idzie FIFA 15 jest w miarę, ale źle zbalansowane poziomy trudności zabiły mi grę. No bo na zawodowcu Lechem pykam Barcelonę 5-0, a na klasie światowej Barceloną przegrywam z Lechem 0-3. To jest największy mankament, bo nie ma dla mnie odpowiedniego stopnia trudności, żeby się fajnie bawić.
Top Spin 4 wymiata. Miazga, karierę idę już drugi raz, tym razem długonogą princessą o mocnym serwisie (chłopa miałem a la Radwańśka za to ) i mechanizmy gry są zupełnie inne, bo w grę wchodzą zupełnie inne elementy. MMA undisputed 3 jest spoko, ale jak mi ktoś powie jak pokonać Roya Nelsona to będę wdzięczny. Velazqueza leję do jednej bramki, a ten w stójce mnie nokautuje, a w parterze masą ciała przygniata i po zabawie Ale gra git, choć jeszcze tak naprawdę nawet kariery nie zacząłem, więc masę grania przede mną jeszcze. Co tam jeszcze? GTA 5 napalałem się, a przez przeszło pół roku zrobiłem dwie misje, NBA 2k14, wkurwia (nie mogę tego inaczej nazwać) prawie tak samo jak na PC, w F1 przejechałem jeden wyścig, a reszty jeszcze nie rozpakowałem Ogólnie przeceniłem się nieco, bo gry mnie tak nie cieszą jak kiedyś. Fajnie jest czasem coś włączyć, ale mówiąc szczerze to jak uruchomię konsolkę raz, dwa na przestrzeni tygodnia to wszystkie pieniądze. Może to dlatego, że ostatnio dorwałem na allegro promocje 25 książek Stephena Kinga za niecałe 400 zł i teraz mam jego wszystkie najciekawsze książki w kolekcji i jakoś wolę sobie poczytać niż pograć Nie uwierzycie, wszystkie najlepsze tytuły stoją u mnie na półce, w tym "To" i "Bastion", które mają w sumie 3000 stron. Nigdy niczym się tak nie jarałem, jak ta paczka doszła. Miazga! |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości