James Toney w wadze ciężkiej - cz.1
|
19-07-2012, 02:17 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: James Toney w wadze ciężkiej - cz.1
Kolor skóry nie ma tu nic do znaczenia. Ale jego sposób mówienia,mimika dają o sobie wiele znać... swoich stwierdzeń takich jak ''wsadzić do klatki'' ''od izolować od społeczeństwa'' użyłem dlatego, że wszystko ma swój umiar. Ja widzę po nim i gwarantuje Wam to, że ten cały Toney to wredny gość. Rozumiem jeżeli przed walką plecie jakieś głupoty, obraża przeciwnika żeby zrobić tzw. SHOW, ale ten człowiek ostatnio przesadzał nazywając tak utytułowanych bokserów, przykładnych patriotów, którzy robię dla swojego kraju bardzo wiele, inteligentnych ( w przeciwieństwie do niego ) ludzi braćmi ''Bitschko''. Perfidnie przekręca nazwiska innych pięściarzy takich jak Haye(Gaye), Adamek(Assdamek)... zero szacunku do drugiego człowieka, więc z jakiej niby racji ja mam mieć szacunek do niego?? dla mnie to jest dzikus a nie człowiek. Pewnie jego w dzieciństwie obrażali, wytykali palcami i teraz odgrywa się na innych. Żałosne... i nie mówcie, że plotę głupoty bo takie jest moje zdanie, możecie mieć inne jeżeli Wam pasuje takie zachowanie...
@redd Hehe, fajny przykład, tylko nie zbyt trafny. Toney obraża innych na prawdę liczących się w świecie boksu i jeszcze robi to publicznie! mnie nie obchodzi co on tam mówi sobie prywatnie poza kamerami, ale to co mówi publicznie przechodzi ludzkie pojęcie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości