Alvarez vs Kirkland

[Krzych]

Słabizna. Rozumiem, że nie ma walki z Cotto, ale mogliby dać coś porządnego w zamian. Na pewno przyjemnie będzie oglądać błyszczącego Canelo, tak jak z Angulo, bo wtedy wygląda on na prawdę efektownie i to się ogląda na prawdę dobrze nawet jeżeli się go nie lubi, ale wolałbym jednak jakąś poważną walkę, gdzie przeciwnik miałby jakieś szanse. Jedyna rzecz jaką jest sens tutaj obstawiać to do której rundy wytrzyma Kirkland. Szkoda. Narobią apetytu taką walką jak z Cotto, a potem wyskakują z takim czymś...