Miguel Cotto vs Saul Alvarez

[Gogolius]

Krzych, zarzut odnośnie pasa z junior średniej średni. Nie można zarzucać bokserowi, że nie chce walczyć w kategorii w której kiedyś był mistrzem. To tak jakby gadać, że nie zbije do lekkiej, a przecież tam też pas miał.
Jakby obecnie Pacquaio miał pas junior średniej, a nie chciał się bić z junior średnimi o niego (i jeszcze by mu tego pasa nie zabrali) to byłoby beznadziejnie. Ale kiedy ten Margarito był.
Zresztą walka z Margarito obrazuje dokładnie sytuację z Alvarezem -> limit był 150 funtów, Pacquaio nawet w takim umownym limicie nie zrobił nawet 145 funtów.
Więc tymbardziej walka z Alvarezem który nie zbije nawet do 153 nie ma absolutnie żadnego sensu (a raczej ma tyle sensu co zestawianie Floyda z Golovkinem czy Rigondeaux z Salido. Po prostu ludzie z innych bajek.

To, że Floyd swoim stylem zneutralizował Alvareza to jedno. To, że walka gości z których jeden będzie powalał drugiego ciosem w klatkę piersiową to co innego

Zresztą BMH ładnie wszystko wyłożył.




Mam wrażenie że odkąd negocjacje w sprawie walki Manny-Floyd ruszyły to się ujawnia coraz więcej pr0 i anty postów odnośnie tej dwójki

I to jeszcze takie emocje, że offtopujemy jak to temat o Cotto i Alvarezie (którzy z kolei z wagą nie będą mieli problemu, ustalą sobie na 156 funtów i obaj będą zadowoleni, oczywiście o ile Cotto podpisze papierki).