Fight Night Champion
|
24-10-2014, 08:06 PM
Post: #55
|
|||
|
|||
RE: Fight Night Champion
70 walk robi swoje a w resume mialem Jonesa (2 razy), Calzaghe (3 w tym porazka), Taylora (2), Adamka (3), Fraziera (2), Lewisa (4 w tym remis) Toneya, Chambersa i Morrisona (po 2). Wiec bokser juz rozbity kariera choc dokladnego mechanizmu rozbicia nie rozgryzlem i przyjmuje ze zalezy to od ilosci zebranych ciosow i damage na koniec walk (dlatego teraz pod koniec walk niweluje ten wspolczynnik kosztem staminy byle dluzej boksowac). Chyba tez ma coz wspolnego "chin" bo startujemyz 99 i on maleje (mi chyba zmalal do okolicy 82).
Co do wstawania to ja je dlugo opanowywalem, za drugim nokdaunem mam jakies 80%, zwalniam galke tuz przed srodkiem i od razu zaczynam prostowac do poziomu dochodzac delikatnymi szturchnieciami. Nawet udaje mi sie wstawac z trzeciego, ale to jest woz albo przewoz, idziesz pooowooooolii delikatnie szrurchajac i w okolicach liczenia na siedem szturcham naprzemiennie poziom i pion i czasem wstanie, a czasem sie przewali bezwladnie na drugi bok. Co do Malignaggiego to ogolnie realni bokserzy sa bardzo dopakowani, tam wiekszosc ma srednia pkt powyzej 85/90 i wlasciwie itwarta walka na wymiany/swarmerowanie ich to jest proszenie sie o manto. Do tego maja swietna prace nog i potrafia wydluzac dystans w kazdej chwili. Dla mnie najgorszy chyba jest Lewis bo pierdykniecie mega silne a do tego lotny na nogach jak Chambers. Tyson i Frazier przynajmniej sami wchodza na kontry. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 21 gości