Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 1 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CZEMU TAK CIĘŻKO O WALKI NA SZCZYCIE?
31-05-2012, 10:36 AM
Post: #1
CZEMU TAK CIĘŻKO O WALKI NA SZCZYCIE?
Zastanawia mnie od dłuższego czasu dlaczego dzisiejszy boks jest nastawiony na łatwiznę dla wielu bokserów. Mianowicie chodzi mi o pojedynki na szczycie a raczej ich brak. Pierwszy i najgłośniejszy przykład to telenowela pod tytułem Pacquiao vs Mayweather. Wszyscy tej walki chcą: kibice,promotorzy(?).,sami pięściarze również(niestety nie w jednoczesnym czasie) lecz mimo ogromnej kasy do zgarnięcia obaj Panowie skutecznie się omijają zrzucając winę za fiasko negocjacji na obóz rywala. Jeśli chodzi o nasze podwórko to przytoczę brak pojedynku który swego czasu elektryzował całą Polskę: Gołota-Saleta. Negocjacje podejmowane były kilkakrotnie niestety nigdy do tej walki nie doszło z różnych powodów. O ile w niższych wagach dochodzi do walk na szczycie o tyle królewska kategoria "przymula" niemiłosiernie... Povietkin walczy z Rahmanem(czemu nie np Mitchell,Haye,Adamek?),bracia Kliczko od święta przyjmują ryzykowne wyzwania. Na ogół wolą bić wypalonych emerytów (Thompson,Briggs) lub byłych Cruiserów(Adamek,Mormeck) choć z drugiej strony wielu nieobitych rywali już im nie zostało ale Mitchell,Price,Wach,Fury,Helenius czekają. Pojedynków typu Money-Cotto czyli pomiędzy bokserami w szczytowej formie prezentujących ogromne umiejętności jest niewiele..

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
CZEMU TAK CIĘŻKO O WALKI NA SZCZYCIE? - PeterManfredo - 31-05-2012 10:36 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości