Bradley vs Pacquiao II
|
15-04-2014, 07:17 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-04-2014 07:22 AM przez Matys.)
Post: #137
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Pacquiao II
Prowodnikow w walce z Bradleyem ważył w ringu tylko 150 funtów, natomiast Bradley aż 159 - bo po walce z Pacquiao zapuścił się do 180+
Co do walki Bradley-Pacquiao 2 - to w sumie wyszło jak pisałem na pierwszej stronie tego tematu - Cytat:Pacquiao jest dla mnie wyraźnym faworytem, buki zwariowały jeśli robią z tej walki prawie 50/50. Nawet jeśli w tej walce Bradley zaprezentowałby się lepiej, to obstawiam, że tym razem sędziowie wynagrodzą Pacquiao pierwszą walkę, będzie na nich ciążyła spora presja. Dodatkowo nie wiem w której walce Bradley pokazał, że nagle może pokonać Pacquiao, wojną na śmierć i życie z Prowodnikowem? Ja dziękuję za takie nabieranie doświadczenia. Jeśli dodatkowo pomyśli sobie, że jest niezniszczalny i ma coś do udowodnienia, to tym gorzej dla niego. Poczynając od nastawienia Bradleya jak i sędziów punktowych - wszystko poszło zgodnie z planem, nie wydaje się natomiast by Bradley stracił odporność na ciosy. Bradley dał nawet nieco lepszą walkę niż pierwsza, był bardziej pewny siebie, ale to nie wystarczyło. Co do sędziów, to historia uczy, że w takich rewanżach "wygrany" z pierwszej walki musi się dużo mocniej napracować - np. Holyfield-Lewis II. EDIT - Bradley walczyący "jak debil" remisował z Pacquiao po 6 rundach. Zabrakło mu potem jednak kondycji, coś tam z nogą - zaczął się cofać i przegrywał rundy. Po tych 6 rundach najmądrzej byłoby gdyby trener powiedział - ok, pokazałeś że możesz go zranić, teraz go wyboksuj - tak jak zrobił to Bradley np. w 11 rundzie. Chociaż zdaję sobie sprawę, że to łatwo powiedzieć powiedzieć po walce i z perspektywy kanapy ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości