Bradley vs Pacquiao II
|
13-04-2014, 12:53 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-04-2014 12:55 PM przez redd.)
Post: #112
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Pacquiao II
Marquez, Alvarado, Prowodnikow, Bradley - Arum nie ma wielkiego wyboru.
Walka z Marquezem (o ile ten odprawi Alvarado, a tutaj mam pewne obawy) to już lekko odgrzewany kotlet. Nie wiem co jeszcze ma się stać w ich potyczkach? Alvarado to byłby mismatch, nawet zdyscyplinowany Mike dostałby lanie, a hamburgery podniecałby się wysoką formą Pacquiao i realnym zagrożeniem dla Floyda. Prowodnikow, byłbym na tak. Rosjanin to jest dzikus, na pewno bardzo dużo by przyjął, ale ze swoją dynamiką i petardą byłby w stanie zrobić krzywdę Filipińczykowi. Bradley - Trzecia walka byłaby ok, ale na razie nie ma większego sensu. Wg większości wszystkie kontrowersje zostały rozwiane. Chyba, że dziadek Arum wytarga Łomaczenkę z piórkowej, albo Mickeya Garcię z super piórkowej O Floydzie nie piszę, bo Money z formą z Alvareza robi dzisiejszego Pacquiao na dziecko we mgle. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości