Reaktywacja HW - realna?
|
08-04-2014, 03:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-04-2014 05:05 PM przez BMH.)
Post: #82
|
|||
|
|||
RE: Reaktywacja HW - realna?
Krzychu, raz jeszcze. Ja nie wymienilem czolowki HW w kontekscie tego czy ktorys pobije Wowe, czy nie(choc uwazam ze tak wlasnie by bylo.. jest kilku ktorym dawalbym realne szanse), a chcialem jedynie pokazac, ze dzisiejsza ciezka nie jest tragiczna jak starasz sie to przedstawic, i po to ta dzisiejsza 15 i te rankingi z konca 2002, gdzie nie bylo tego narzekania na poziom, jak jest dzis, mimo ze wygladalo to w tamtych latach raczej slabiej.
Twoje zgadywanki kto jakby walczyl z Kliczko, to tak naprawde zaden argument, a jedynie przypuszczenia z ktorymi sie nie zgadzam. Twoje sugestie, ze kazdy z tej 15 nie wygralby z Kliczko(nawet gdtbys mial racje), tez nie maja przelozenia na poziom tej wagi, i powinienes to wiedziec skoro interesujesz sie rowniez innymi dywizjami. Z tego co widze to wlasnie Ty robisz z Kliczki najwiekszego potwora, mimo iz on sam poza Povetkinem, od lat(Petera I) nie mial rownie groznych rywali, a obija Wachow, Mormeckow, czy Pianetow. Idac Twoim tokiem rozumowania, i argumentow po ktore siegasz, moglbym napisac, ze w WW, lub SMW poziom jest tragicznym, bo Floyd i Ward wszystkich klepia, i co jest faktem.. oni walcza z lepszymi niz Kliczko... oni walcza z sama czolowka, scislym topem. Reasumujac. Podobnie-z dystansem- traktuje Twoje argumenty o targicznym poziomie HW, jak Ty potraktowalbys argumenty o niskim poziomie WW/SMW. To, ze jakas waga ma dominatora absolutnie nie jest jednoznaczne z tragicznym poziomem, tym bardziej(pisalem to juz ze trzy razy) Wowa nie walczy z tymi ktorych wypisalem. Zgodze sie, ze Glazkov, czy Pulew nie maja polotu, ale juz taki Ortiz, czy Fury to zupelnie inna bajka. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 21 gości