Manny Pacquiao vs Timothy Bradley
|
03-05-2012, 02:55 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Manny Pacquiao vs Timothy Bradley
Bardzo interesuje mnie ten pojedynek. Chcę zobaczyć, czy Pacquiao jeszcze potrafi.
W ostatnim pojedynku z Marquezem Pacquiao w mojej opinii wyglądał znacznie słabiej niż w ich drugim pojedynku, a JMM też na pewno lepszy nie był niż w drugiej walce. Nie widziałem w Filipińczyku głodu boksu, sportowej złości. Wiedział, że przegrywa (reakcja po ostatnim gongu mówi sama za siebie), ale nie zaryzykował w ostatnich rundach. W trzeciej walce z Marquezem, który był po bitwach z bijokami Diazem i Katsidisem, Pac był zdecydowanym faworytem, walka miała nie potrwać 5 rund, a mieliśmy powtórkę z rozrywki... Po raz trzeci dał się łapać na te same triki... Z Mosleyem wygrał bardzo wyraźnie, ale nie pokazał niczego rewelacyjnego. Oszczędził Margarito w ostatnich rundach... Miłe, ale tego nie oczekuję od zawodowego boksera. Za Bradleyem nie przepadam... Ale gość wygląda na bardzo zmotywowanego, jest głodny walki, wie, że zwycięstwo otworzy mu drogę do wielkiej kasy. Jest też bardzo niewygodny, fauluje. Zazwyczaj stłamsza fizycznie swoich rywali. Jeżeli narzuci swój styl walki Pacquiao może być ciekawie. Chciałbym, aby Pacquiao efektownie wygrał, aby w końcu doszło do tego nieszczęsnego pojedynku z Floydem... Jednak niespodzianka wcale mnie nie zdziwi. Szanse widzę 50/50. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości